Chicago (Inf. wł., Internet) – Chicagowska Rada Szkolna głosowała (27 sierpnia) za podwyżką podatku od nieruchomości na potrzeby oświaty publicznej.
Dzięki podwyżce szkolnictwo zwiększy o 43 mln dol. swoje pobory z tytułu podatku od nieruchomości, by zrekompensować niedobory finansowe spowodowane rekordowym deficytem budżetowym. Część dochodów z podwyżki podatku ma też być przeznaczona na fundusz emerytalny pracowników oświaty.
Będzie to za sprawą szkolnictwa trzynasta podwyżka podatków od nieruchomości w okresie 14-letnim, gdy kontrolę nad szkolnictwem sprawuje burmistrz Richard Daley. Przypomnijmy, że w ub. r. Daley nie zgodził się na podwyżkę podatku na rzecz oświaty, z uwagi na złą sytuację na rynku nieruchomościowym.
Zgodnie z decyzją Chicagowskiej Rady Szkolnej, podatek od domu wartości rynkowej 262 tys. dol. wzrośnie o 1.5 procenta albo o 18 dolarów.
Przepisy pozwalają chicagowskiej oświacie na maksymalną podwyżkę podatków od nieruchomości do 4. 1 procenta, ale władze oświatowe optowały za znacznie mniejszą podwyżką.
Dyrektor wykonawczy chicagowskiej oświaty Ron Huberman podkreślił, że decyzja o podwyżce podatku zapadła po wyczerpaniu innych możliwości redukcji deficytu budżetowego oraz po dokonaniu wszelkich możliwych oszczędności i cięć, a także po likwidacji 600 etatów administracyjnych.
Huberman podkreślił, że szkolnictwo planuje też dalsze redukcje etatów, by zaoszczędzić dodatkowe 100 mln dol. (ao)