Zyski Exon i GOP

Waszyngton (CT)  Exxon Mobil Corp. zarobiła w ostatnim roku 36.1 miliarda dolarów. Informacja podana do wiadomości publicznej w poniedziałek może nieco skomplikować wysiłki republikanów na rzecz utrzymania większości w Kongresie, ze względu na ich związki z przemysłem naftowym.

Z nowymi zapowiedziami o wzroście cen do $3 za galon benzyny republikanie obawiają się nie tylko krytyki ze strony demokratów, lecz przede wszystkim gniewu konsumentów, który może odbić się na wynikach tegorocznych wyborów do Kongresu. Dlatego też spotkanie marszałka Izby Reprezentantów, republikanina z Illinois, Dennisa Hasterta z Redem Cavaneyem, szefem American Petroleum Institute, postrzega się jako akcję prewencyjną.

Rzecznik Hasterta Ron Bonjean wyjaśnił, że podczas gdy Kongres nie myśli o karaniu finansowego sukcesu Exxona poprzez obciążanie go dodatkowym podatkiem, to jednak Amerykanie mają prawo wiedzieć, co kompanie naftowe mają zamiar zrobić, celem zabezpieczenia stałego dopływu energii po rozsądnych cenach. Czy noszą się z zamiarem przystąpienia do nowych inwestycji, co robią ażeby obniżyć koszty benzyny i innych paliw?

Spotkanie to przypomina akcję Kongresu z listopada ub. roku, kiedy to na Kapitol ściągnięto szefów największych kompanii naftowych, by uzyskać wyjaśnienie w sprawie rosnących cen paliw i przekonania o sztucznym podbijaniu tych cen. Na Kapitolu odezwały się głosy za nałożeniem na kompanie naftowe podatku od nadzwyczajnych zysków, tak jak to miało miejsce w latach osiemdziesiątych. Hastert zapewnił kompanie, że nie jest zwolennikiem takiej akcji. Zasugerował jednak, że ustawodawcy mogą domagać się wprowadzenia podatku pod naciskiem wyborców, jeśli ten sektor przemysłu nie podejmie skutecznych kroków w celu ograniczenia kosztu paliw.
Naciski w tym kierunku przez członków zdominowanego przez republikanów Kongresu mogą doprowadzić do wewnętrznych tarć, gdyż GOP postrzega siebie jako partię niskich podatków.

Główny ekonomista American Petroleum Institute John Felmy twierdzi, że rekordowo wysokie zyski są wynikiem łączenia się kompanii naftowych w ciągu ostatnich kilku lat, po to żeby łatwiej rywalizować na globalnym rynku. Dochody Exxon Mobil, w tym $10.7 miliarda za ostatni kwartał 2005 r., przeciętnie wyniosły „zaledwie” nieco powyżej 10 centów od galona benzyny. Zauważył przy tym, że duży procent akcji kompanii naftowych znajduje się w rękach inwestorów na kontach emerytalnych 401K i dla nauczycieli. „Argument o nadzwyczajnych dochodach brzmi tak, jakby nasze kompanie należały do mieszkańców innej planety. Ktoś przecież jest ich właścicielem i ktoś straci, jeśli zyski zostaną obłożone podatkiem”, mówił Felmy.

W przeszłości marszałek Hastert zachęcał prezydenta Busha do rozmów z szefami kompanii naftowych o ograniczeniu wzrostu cen. Bush zna temat, gdyż sam w przeszłości parał się tym biznesem, podobnie jak jego ojciec, były prezydent George H.W. Bush. Doświadczenie w tym sektorze gospodarki posiada również wiceprezydent Dick Cheney, związana z nim była również sekretarz stanu Condoleeza Rice. Powyższe fakty sprawiły, że administracja jest oskarżana o faworyzowanie przemysłu naftowego ze stratą dla konsumentów.

Niespodziewanie wysokie dochody Exxon Mobil dały demokratom nową broń. „Prezydent uważa, że to, co dobre dla korporacji Exxon, jest dobre dla Ameryki. Kiedy Amerykanie mają płacić 3 dolary za galon benzyny, to nie zgadzają się z tą opinią”, oświadczył sen. Charles Schumer z Nowego Jorku.
Demokrata z Illinois kongr. Rahm Emanuel na wieść o nowym rekordzie powiedział: „Co zrobił Kongres? Dał przemysłowi naftowemu 14 miliardów dolarów z pieniędzy podatnika na nowe poszukiwania ropy, czyli pokrycie ich planów biznesowych. W tym samym czasie o 14 miliardów zmniejszono pomoc dla studentów”.