Były demokratyczny kandydat na prezydenta z 2008 roku John Edwards nie tylko znany z pozamałżeńskich romansów, ale także wykorzystywania pieniędzy z kampanii na utrzymywanie kochanki, musi oszczędzać. A fakt ten najlepiej widać u fryzjera.
Powszechnie znane były wydatki skompromitowanego polityka na wizyty u jednego z najlepszych w Beverly Hills mistrza nożyczek. Joseph Torrenueva inkasował za swoje umiejętności 500 dolarów, które Edwards zostawiał za każdym razem odwiedzając jego salon.
Ale czasy prosperity i politycznej i finansowej, a na pewno już wizerunkowej były senator ma za sobą. Jak donosi New York Post Edwards, czekający na rozpoczęcie procesu, już ponosi dotkliwą karę odwiedzając sieciowy salon fryzjerski Supercuts w Raleigh w Północnej Karolinie, gdzie za strzyżenie zapłacił ostatnio 12 dol. i 95 centów.
Czytaj także: John Edwards usłyszał zarzuty
Johnowi Edwardsowi przedstawiono w sumie sześć zarzutów: cztery z nich dotyczą finansowania kampanii politycznej, dwa pozostałe udziału w spisku i składanie fałszywych zeznań. Proces rozpocznie się w najbliższy poniedziałek w Greensboro i przypuszczalnie potrwa sześć tygodni, obecnie odbywa się wybieranie ławy przysięgłych.
Jeżeli polityk zostanie uznany winnym, grozi mu nawet 30 lat pozbawienia wolności i 1,5 mln dol. grzywny.
mb
Zobacz także:
John Edwards przyznaje się do ojcostwa
Zobacz wideo, gdzie były senator układa włosy przed wywiadem…
