Setki tysięcy młodych imigrantów w całych Stanach Zjednoczonych ustawiły się w środę w długich kolejkach, aby wypełnić aplikacje pozwalające im na tymczasową legalizację pobytu w USA. W Chicago na Navy Pier w warsztatach współorganizowanych przez Stanową Koalicję na rzecz Praw Imigrantów i uchodźców udział wzięło kilka tysięcy osób. Kolejka ustawiła się już we wtorek wieczorem.
Zainteresowanie akcją „Dream Relief Day” zorganizowaną przez Stanową Koalicję na rzecz Praw Imigrantów i Uchodźców przeszło najśmielsze oczekiwania jej organizatorów. Młodzi nielegalni imigranci, mający nadzieję skorzystać z programu „Deferred Action for Childhood Arrivals”, który stwarza młodym ludziom szansę na dwuletnią legalizację pobytu i możliwość podjęcia pracy, w kolejce przed Navy Pier, gdzie odbyły się warsztaty ustawiali się już we wtorek wieczorem. Przyszło w sumie około 13 tys. osób. Tylko połowa z nich mogła skorzystać z pomocy przy wypełnianiu aplikacji, które od 15 sierpnia składać można w USCIS.
Zobacz także: Władze imigracyjne obawiają się lawiny zgłoszeń
W tłumie zebranych dały się odczuć entuzjazm i nadzieja. Młodzi ludzi, którzy przywiezieni zostali do USA jako dzieci i często przez lata zmuszeni byli ukrywać fakt, że przebywają w USA nielegalnie, nareszcie mają szansę na wyjście z ukrycia i normalne życie. Chociaż dyrektywa prezydenta Obamy legalizuje ich pobyt zaledwie na dwa lata i nie daje przepustki do amerykańskiego obywatelstwa lub „zielonej karty” dla tysięcy młodych imigrantów jest to szansa na zdobycie lepszej edukacji zawodowego doświadczenia.
Nowa dyrektywa wydana przez Baracka Obamę dotyczy imigrantów, którzy do 15 sierpnia 2012 roku nie ukończyli 31 lat, przyjechali do USA przed ukończeniem 16 roku życia, mieszkali w USA nieprzerwanie od 15 czerwca 2007 roku, uczęszczają do szkoły i przede wszystkim, nie weszli w konflikt z prawem.
Tymczasowa legalizacja pobytu pozwoli imigrantom na otrzymaniu numeru Social Security, da możliwość zrobienia prawa jazdy, otworzenia rachunku bankowego i otrzymania świadczeń.
Według szacunków ICIRR z programu „deferred action” w stanie Illinois skorzysta około 75 tys. osób. Około 10 tys. z stanowią młodzi imigranci z Polski. W całych Stanach Zjednoczonych program obejmie około 1,8 mln ludzi.
mp
