Chicago (Inf. wł., Internet) – Władze miasta Chicago będą mogły zainstalować na skrzyżowaniach więcej kamer rejestrujących kierowców, którzy przejeżdżają na czerwonym świetle.
We wtorek 6 stycznia Federalny Sąd Apelacyjny w Chicago orzekł, iż legalne jest wystawianie mandatów właścicielom samochodów, nawet gdy ktoś inny siedział za kierownicą i nie zatrzymał się na czerwonym świetle.
Sędzia Federalnego Sądu Apelacyjnego oświadczył, że system kamer odciąża organa ściagnia oraz zmniejsza wydatki na nie, a także obniża liczbę wszystkich rodzajów wykroczeń drogowych, łącznie z przejechaniem przez czerwone światło.
Od 2003 roku władze Chicago zainstalowały 248 kamer na 123 skrzyżowaniach. W tym roku zainstalowanych zostanie 50 dodatkowych kamer.
Przypomnijmy, że kierowcy namierzeni przez kamerę podczas przejeżdżania na czerwonym świetle otrzymują mandat pocztą wraz z fotografią wykroczenia.
Również tego samego dnia władze miasta poinformowały, że powracają do odśnieżania bocznych ulic, bez względu na koszty.
Przypomnijmy, że odśnieżanie bocznych ulic zostało zawieszone, między innymi ze względu na konieczność płacenia pracownikom za godziny nadliczbowe.
Wtorkowe lekkie opady śniegu były weryfikacją obietnicy. Okazało się, że władze miejskie dotrzymały słowa. Po odśnieżeniu głównych ulic pługi, zamiatarki i solarki oczyściły niektóre rezydencyjne ulice.
Po tym, jak władze miasta ogłosiły w październiku ubiegłego roku redukcję wydatków na odśnieżanie i zlikwidowały odśnieżanie bocznych ulic, ratusz został zasypany skargami rozgoryczonych mieszkańców, domagających się usuwania śniegu z bocznych ulic.
Wiele z nich stało się nieprzejezdnych z powodu oblodzenia, powstałego z częściowego stopnienia, a następnie zamarznięcia nieusuniętego śniegu.
(ao)
