Detektywi z Los Angeles, prowadzący śledztwo w sprawie seryjnego mordercy znanego jako “uśpiony zabójca” (Grim Sleeper) nie wykluczają że liczba jego ofiar może być wyższa niż wcześniej przypuszczano. Do tej pory Lonnie Franklin Jr został oskarżony o zamordowanie dziesięciu osób. Śledczy badają jednak dwa kolejne przypadki zabójstw. Dodatkowo cztery inne osoby w okolicy gdzie mieszkał Franklin, od lat uznawane są za zaginione.
Franklin został aresztowany w lipcu ubiegłego roku, a w sierpniu usłyszał formalne zarzuty dokonania zabójstwa dziesięciu osób – jednego mężczyzny i dziewięciu kobiet. Oskarżony nie przyznał się do winy.
Podczas przeszukania domu domniemanego seryjnego zabójcy policja znalazła kilkaset fotografii kobiet w negliżu. Podczas kilku miesięcy śledztwa wiele z nich udało się zidentyfikować i potwierdzić że zyją. W grudniu policja Los Angeles zaapelowała do opinii publicznej o pomoc w ustaleniu tożsamości kobiet na 180 fotografiach wykonanych najprawdopodobniej przez mordercę.
Krewni na fotografiach rozpoznali m.in. dwie kolejne kobiety, które nie żyją. W środę podczas spotkania z mieszkańcami dzielnicy, gdzie mieszkał Franklin detektywi potwierdzili, że kobiety, których zwłoki znaleziono w latach 90. mogły paść ofiarą „uśpionego zabójcy”. Wciąż trawją jeszcze badania, które pozwolą to ostatecznie potwierdzić. Jeżeli Franklin okaże się być sprawcą zabójstw, jego przydomek „uśpionego zabojcy” nie będzie odpowiadał rzeczywisctości.
Policja do tej pory ustaliła, że do Franklin zwoje ofiary zabił w latach 1985-1988 oraz 2002-2007. Przez 14 lat miał pozostawac w stanie „uśpienia”.
Policja nie wyklucza ponadto, że do listy ofiar Franklina dołączą cztery kolejne kobiety, których zwłok nigdy nie odnaleziono. Wiadomo, że mieszkały w tej samej okolicy co seryjny zabójca i mogły mieć z nim kontakt.
Większość z zamordowanych przez „uśpionego zabójcę” kobiet to prostytutki, które sprawdzał do swojego domu. Wszystkie ofiary zmarły w wyniku uduszenia lub strzałów z bliskiej odległości. Policja zaznacza, że niezaleznie od tego jeki tryb zycia prowadziły ofiary zbrodni, śledczy dołożą wszleik starań aby sprawiedliwości stało się zadość.
Przez lata detektywi próbowali rozwikłać zagadkowe morderstwa, do których doszło na przestrzeni 22 lat. Przełomem w śledztwie było aresztowanie syna Franklina i pobranie jego próbki DNA. W wyniku badania uzyskano DNA, które częściowo odpowiadało próbkom pobranym z ciał ofiar. Specjaliści byli w stanie ustalić, że pochodzi ono od osoby spokrewnionej z zatrzymanym. W restauracji, w której stołował się Lonnie Franklin Jr. detektywi zabezpieczyli próbkę jego materiału genetycznego. Po analizie okazało się, że to jego DNA znaleziono na ciałach ofiar.
Sąsiedzi zatrzymanego mężczyzny przyznają, że nie sądzili, iż mechanik samochodowy może być zdolny do dokonania 10 zabójstw. Po aresztowaniu wielu z nich przypominało sobie seksualne ekscesy mężczyzny i wizyty prostytutek w jego domu.
mp
Zobacz też:
