- fot.Reuters/W środę prezydent Obama spotkał się z liderami obu partii w celu przekonsultowania następcy sędziego Stevensa
W środę prezydent Obama spotkał się w Białym Domu z przedstawicielami obu partii w celu przekonsultowania nominacji na stanowisko sędziego Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych. We wtorek odszedł na emeryturę John Paul Stevens, który skończył 90 lat.
Biały Dom rozważa 10 kandydatur. Już rozpoczęły się rozmowy kwalifikacyjne z następcami Johna Paula Stevensa do najbardziej wpływowego sądu na świecie. Największym wyzwaniem dla prezydenta jest znalezienie takiego kandydata, który będzie gwarantem balansu ideologicznego w tym samym stopniu, który zapewniał liberalny Stevens.
Podczas środowych konsultacji z liderami partii prezydent zapowiedział, że wybierze osobę, co do której będzie miał pewność, że zapewni kobietom prawo do aborcji oraz zapewni niezawisłość w interpretacji Konstytucji.
Sąd Najwyższy USA to dziewięcioosobowe gremium bedące równorzędnym partnerem prezydenta i Kongresu. Do Sądu należy ostatnie słowo w interpretacji amerykańskiej Konstytucji, dzięki czemu sędziowie rozstrzygają jedne z najbardziej doniosłych kwestii amerykańskiej polityki – poczynając od rozdziału władzy między rząd federalny a stany, poprzez zakres uprawnień prezydenta czy agencji rządowych, a kończąc na prawach jednostki.
Prezydent Obama ma nadzieję powołać następcę sędziego Stevensa do końca maja, tak by przed październikową sesją Sądu nowy jego przewodniczący zdążył skompletować skład. Kandydaturę wysuniętą przez prezydenta musi zaaprobować Senat.
MB (AP)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
