Biznesman, który niespodziewanie wygrał prawybory i uzyskał demokratyczna nominację w wyborach na stanowisko wicegubernatora stanu Illinois, ogłosił swoją rezygnację w udziału w listopadowych wyborach. Scott Lee Cohen znalazł się w centrum uwagi, po tym jak wyszła na jaw jego bogata przeszłość. Niedoszły wicegubernator ma na swoim koncie przemoc domową, związek z prostytutką oraz stosowanie sterydów.
Polityk ze łzami w oczach poinformował dziennikarzy o swojej decyzji w niedzielę wieczorem w jednym z barów na północy Chicago. Cohen powiedział, że podjął ją po spotkaniu z marszałkiem stanowej Izby Reprezentantów Michalem Madiganem. Pat Quinn, który w listopadzie wystartuje w wyborach na gubernatora stanu Illinois i którego wyborczym partnerem miał być Scott Lee Cohen, apelował do biznesmana aby wycofał się w wyścigu i oszczędził Partii Demokartycznej kłopotów w czasie kampanii. Politycy zgodnie podkreślali, że przeszłość Cohena może zostać wykorzystana przez republikanów jako wyborcza amunicja.
Scott Lee Cohen, właściciel sieci lombardów zainwestował w kampanię 2 miliony dolarów, ze swojej własnej kieszeni. Ku zaskoczeniu wielu polityków wygrał wtorkowe prawybory.
Już w kilka godzin po ogłoszeniu wyników wyborów media zaczęły nagłaśniać liczne osobiste problemy przyszłego polityka. W 2004 roku został on aresztowany za groźby z użyciem noża. Ofiarą miała być jego ówczesna partnerka Amanda J. Eneman, skazana wcześniej za prostytucję. Sprawę jednak umorzono.
Cohenowi zarzucono także zaległości w płaceniu podatków, alimentów oraz używanie sterydów.
O tym kto zastąpi Cohena w wyborach zdecyduje Partia Demokratyczna.
Czytaj więcej:
Scott Lee Cohen rozważa rezygnację z nominacji
MNP (CBR, Chicago Tribune)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
