REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaWywiady“Związek jest dla mnie drugą rodziną...” - Srebrny jubileusz Wandy Penar w...

“Związek jest dla mnie drugą rodziną…” – Srebrny jubileusz Wandy Penar w ZNP

-

W połowie marca zarząd główny wraz z pracownikami Związku Narodowego Polskiego obchodził bardzo szczególny jubileusz. 25 lat temu pani Wanda Penar rozpoczęła pracę w naszej polonijnej organizacji. Prezes Franciszek Spula razem z wiceprezesami, Teresą Abick i Pawłem Odrobiną, sekretarzem Karolem Komosą i skarbnikiem Marianem Grabowskim wręczył długoletniej pracownicy bukiet pięknych kwiatów, pamiątkowy dyplom wraz ze specjalnym upominkiem. Po uroczystości wszyscy poczęstowani zostali tortem i kawą.

Dzień 12 marca 1984 roku jest na pewno szczególnym momentem dla pani Wandzi, bo to tego dnia zaczął się, trwający ćwierć wieku, związek z naszą polonijną organizacją.

REKLAMA

Jak sama jubilatka wspomina: ,,Pierwsze kroki stawiałam w Wydziale Asekuracji. Moim szefem był pracujący wtedy Tadeusz Jasiórkowski, a nadzorującą była Alicja Kolpacki. Tam pracowałam przeszło 3, niecałe 4 lata.
Następnie przeszłam do Wydziału Korespondencji i około roku później, od
wyboru na Sejmie w Kalifornii w 1991 roku pani Teresy Abick na stanowisko wiceprezeski, przeszłam do Wydziału Edukacji. Jako osoba z wykształceniem pedagogicznym od samego początku zajmuję się polonijnymi szkołami, później doszły jeszcze grupy taneczne. Pod patronatem wiceprezeski jest również Wydział Dobroczynności. I we wszystkich impezach, całej działalności tego działu także uczestniczę współpracując z Marysią Środoń. Rytm pracy wyznaczony jest różnymi imprezami, które odbywają się w ciągu całego roku. I tak na początku są imprezy bożonarodzeniowe, później Koncert Pieśni i Tańca, na wiosnę Spelling Bee, następnie przyjęcia Wielkanocne, Egg Hunting. Kiedy przychodzi lato, w Orchard Lake, Michigan, mamy Letnie Kursy dla dzieci i młodzieży, a także dla choreografów. W tym roku, w sierpniu, urządzamy przyjęcie hawajskie na zielonych terenach wokół Związku. Dawniej co roku organizowaliśmy Bale Debiutantek.

I tak przez cały rok nie ma nudy i ciągle jest coś innego do zrobienia. Współpracuję już z trzecim prezesem. Kiedy przyszłam do Związku prezesem był Alojzy Mazewski, wiceprezeską Helena Szymanowicz, później był Edward Moskal i teraz Franciszek Spula”.

Wanda Penar należy do Związku Narodowego Polskiego od pierwszego dnia pracy, czyli od roku 1984. Jest prezeską Grupy 2475 i od 20 lat wiceprezeską Gminy 120. Jest także dyrektorką krajowego Kongresu Polonii Amerykańskiej, delegatką do Stowarzyszenia Dobroczynności, Wydziału Kobiet, a także do Kongresu Polonii Amerykańskiej, Wydział Illinois.

Jako delegatka brała udział we wszystkich Związkowych Sejmach, począwszy od tego w Chicago w 1987 roku do ostatniego w Jersey City w 2007 roku.
Od samego początku swojego pobytu w Ameryce pani Wanda zaangażowana jest i dużo czasu poświęca na pracę z młodzieżą. Z polskimi szkołam związana jest od 1975, a od 1990 roku jest dyrektorką sobotniej szkoły im. Gen. Władysława Andersa w Niles. W swojej szkole organizuje różnorodne występy dzieci, przygotowuje programy artystyczne, wybierając odpowiednie teksty i piosenki, od samego początku osobiście nadzorując wszystkie próby. Jest dużo pracy, wielkie poświęcenie, ale i wielka sytysfakcja. Jak sama mówi: ,,ja to kocham robić”.

Hasło – polskość w sercach i umysłach naszej młodzieży – kontynuuje poprzez polskie szkoły i zespoły taneczne.
Mając za patrona generała Andersa, szkoła bardzo związana jest z chicagowskimi weteranami. Kiedy dwa lata temu przygotowali piękny program związany z rocznicą Katynia, pani Wanda została honorowym członkiem organizacji katyńskiej. W tym roku padła propozycja, aby szkoła im. Generała Andersa została opiekunem Pomnika Katyńskiego, który usytuowany jest na cmentarzu im. św.Wojciecha.

,,Nasza szkoła zobowiązała się, aby przed rocznicą katyńską i Wszystkich Świętych zadbać o pomnik, uporządkować szczególnie po zimie, aby wyglądał ładnie i czysto, złożyć kwiaty i zapalić znicze. Myślę, że będzie to obowiązek i żywa lekcja historii dla klas maturalnych” – powiedziała pani dyrektor, Wanda Penar.

Do Ameryki przyjechała z mężem Józefem i dwoma małymi córkami, Agnieszką i Kingą.

,,Mąż bardzo uczestniczy we wszystkich moich przedsięwzięciach i zawsze bardzo mi pomaga, czy to w szkolnych zajęciach czy związkowych. Jest bardzo we wszystko zaangażowany.Nie mogłabym zrobić wiele rzeczy bez jego pomocy” – powiedziała pani Wanda.

Córka Agnieszka jest absolwentką De Paul University, uzyskała tytuł magistra w finansach i biznesie i pracuje od wielu lat w dużej kompanii osiągając spore sukcesy, jest jej wiceprezydentem. Mąż Ryszard Olejniczak ukończył West Point Academy, obecnie jest w stanie spoczynku w stopniu majora.

Natomiast Kinga jest z wykształcenia nauczycielką z tytułem magistra, wyszła za mąż za Roberta Scislowskiego, obecnie nie pracuje, wychowuje dwoje dzieci, Mateusza, 12 lat, i Jacqueline 9 lat. Pani Wanda jest też babcią małej Kassandry, 3 latka, córeczki Agnieszki i Ryszarda Olejniczak.

,,Córki mówią, czytają, piszą po polsku, tak jak i wszystkie wnuki urodzone w Stanach Zjednoczonych, znają dobrze język polski i z tego jestem naprawdę dumna” – dodała pani Wanda.

,,Przeżyłam tutaj ćwierć wieku. Związek dla mnie jest drugą rodziną.To nie tylko praca, ale liczy się także aktywność, wieczorne spotkania na zebraniach czy to Dobroczynności, czy Wydziału Kobiet, czy Kongresu, uczestnictwo w różnych związkowych imprezach lub uroczystościach. W tym miejscu chciałam podziękować koleżankom moim za te piękne lata razem spędzone, szczególnie pani Teresie Abick, która przez te ćwierć wieku jest moją szefową, Marysi Środoń z którą pracuję od początku. Mogę powiedzieć, że lata tu spędzone, pracowite, ale i sprawiające dużo stysfakcji, na pewno będę mile wspominać, kiedy pójdę na emeryturę. Cieszy mnie też, gdy ludzie z daleka, z różnych stanów, zauważają i uznają mój wkład pracy, moją pomoc.To jest dla mnie najważniejsze. Bardzo było mi miło, gdy dostałam wiele e-maili, telefonów z gratulacjami i życzeniami.Chciałam też podziękować całemu zarządowi za piękne kwiaty, prezent, tort i za całą atmosferę tego szczególnego dnia” – podsumowała na zakończenie srebrna Jubilatka.
Krystyna Białasiewicz

REKLAMA

2090940289 views

REKLAMA

2090940589 views

REKLAMA

2092737049 views

REKLAMA

2090940872 views

REKLAMA

2090941018 views

REKLAMA

2090941162 views