Wywiad ostrzegał

W piątek 25 maja senacki Komitet ds.Wywiadu opublikował znaczne ustępy z raportów CIA sprzed wojny w Iraku, w których agencja ostrzegała administrację przed ryzykiem i konsekwencjami konfliktu na Bliskim Wschodzie.

W 40stronicowym sprawozdaniu Senat ujawnił dwa raporty ostrzegające przed obaleniem Saddama Husajna. NIC (National Intelligence Council) przewidział, że wywoła to groźny okres wew nętrznych walk, skłoni lojalistów Saddama do rozpo częcia powstania i zwiększy nabór w organizacjach terrorystycznych. W drugim raporcie wywiad ostrzegał przed wykorzystaniem sytuacji przez terrorystów i ekstremistów spoza Iraku. Tam również znalazła się trzeźwa i jak się okazało słuszna ocena wydarzeń: „Po druzgocącym zwycięstwie wojsk USA cierpliwość Irakijczyków z powodu obecności Amerykanów wyczerpie się szybko”.

Żadne z tych ostrzeżeń nie znalazło odbicia w przewidywaniach administracji.
Dzień przed inwazją wiceprezydent Dick Cheney powiedział: „Z punktu widzenia Irakijczyków, sytuacja w ich kraju jest tak zła, że wierzę, iż powitają nas jak wyzwolicieli”.

Były dyrektor CIA, George Tenet, w swojej książce At the Center of the Storm pisze, że nie były to jedyne ostrzeżenia. Zwracano uwagę administracji na tak negatywne konsekwencje jak: anarchia i rozbicie Iraku, zagrożenie stabilizacji w głównych państwach arabskich, wzrost globalnego terroryzmu przeciw interesom USA, napięcia w Przymierzu Północnoatlantyckim i możliwość przerwania dostaw ropy. Ponadto ostrzegano, że dominacja USA w tym regionie przyczyni się do wzrostu naboru nowych członków przez grupy ekstremistów, jak również zwiększenia wpływów tych grup i Iranu.

Przypuszcza się, że zarówno demokraci jak i republikanie będą chcieli wiedzieć, dlaczego w świetle powyższych przewidywań administracja mówiła o „krótkiej, łatwej wojnie” i dlaczego ignorowała ostrzeżenia CIA. (eg na podst. NBC News)