Aktywiści organizacji walczących z głodem w Ameryce przeżyli szok po ujawnieniu potraw, jakie spożywali uczestnicy rozdania nagród Golden Globe.
Największe oburzenie wzbudził deser, do którego sprowadzono czekoladę ze Szwajcarii, karmel z miodu akacjowego z Francji, orzechy laskowe z Włoch i pastę migdałową z Hiszpanii. Ciastka były posypane płatkami z 23-karatowego złota i przyozdobione kuleczkami obtoczonymi w złotym pyłku.
Joel Berg z Nowojorskiej Koalicji Przeciw Głodowi w rozmowie z brytyjskim Guardian zapewnił, że nie ma nic przeciwko temu, by bogaci odżywiali się według własnych upodobań, razi go jednak fakt, iż nie zwracają uwagi na to, że ich sąsiedzi są głodni. „Świadomość, że ci ludzie dosłownie jedzą złoto, pozostawia w ustach paskudny niesmak”, mówi Berg.
„Nie zależy mi na tym, by bogatych ściągnąć w dół, lecz na tym, by innych podciągnąć w górę. To czysta ironia, że ci, którzy tego nie potrzebują, najczęściej – gdziekolwiek pójdą – dostają jedzenie za darmo, podczas gdy wielu głodnych ludzi nadal ma trudności z uzyskaniem rządowych kuponów żywnościowych”, ubolewa Joel Berg.
Kilka miesięcy temu Departament Rolnictwa informował, że co szósty Amerykanin (14.5% populacji) od czasu do czasu nie ma pieniędzy na podstawową żywność.
(HP – eg)
