Chicago (Inf. wł., CT, CST) – Społeczność tybetańska w Chicago kontynuuje demonstracje przeciwko opresji chińskiej.
Około tysiąc osób protestowało 18 marca przed konsulatem chińskim przy 100 E. Erie Street. Uczestnicy demonstracji domagali się zakończenia okupacji chinskiej w Tybecie oraz zakończenia łapanek, uprowadzeń i rozlewu krwi.
Demonstranci żądali także wpuszczenia do Tybetu dziennikarzy zachodnich mediów, by mogli światu przekazać obiektywną relację z tamtejszych tragicznych wydarzeń.
Protestujący nawoływali też do bojkotu igrzysk olimpijskich w Pekinie.
Manifestacje solidarności z rodakami w Tybecie, domagającymi się zakończenia 50-letniej okupacji chińskiej, rozpoczęły się już w weekend.
Podczas sobotniej demonstracji (15 marca) powiewano flagami tybetańskimi, skandujac „Zaprzestancie zabijania i tortur” „Niech żyje Dalaj Lama”. W piątek (14 marca) w nocy odbyła się przed chińskim konsulatem demonstracja ze świecami.
W Lhasa, w stolicy Tybetu, dochodzi niemal codziennie do starć z policją.
Jak szacuje Związek Tybetański w Chicago, w naszym mieście mieszka ponad 300 osób narodowości tybetańskiej, a w całych Stanach Zjednoczonych około 10 tysięcy. (ao)
Tybetańczycy protestują w Chicago
-