Chicago (Inf. wł.) – Wczoraj przed południem Sąd Najwyższy Illinois nakazał Chicagowskiej Radzie Wyborczej, by uwzględniła nazwisko Rahma Emanuela na wszystkich kartach do głosowania (na balotach) w elekcji na burmistrza 22 lutego.
Drukowanie balotów zostało zaplanowane na ten tydzień, ponieważ już 31 stycznia rozpoczyna się wczesne głosowanie early voting.
Wczorajsza decyzja Sądu Najwyższego Illinois była odpowiedzią na odwołanie od decyzji Sądu Apelacyjnego Illinois, wniesione przez adwokatów Emanuela.
Sąd Najwyższy odroczył decyzję Sądu Apelacyjnego na czas podejmowania własnej decyzji w sprawie prawomocności kandydatury Emanuela. Przypomnijmy, że Sąd Apelacyjny uznał kandydaturę Emanuela za nieważną, ponieważ nie mieszkał on w Chicago – w sensie obecności fizycznej – na rok przed elekcją na burmistrza.
Stanowy Sąd Najwyższy zadecyduje, czy Emanuel był stałym mieszkańcem Chicago na rok przed elekcją i na czas formułowania owej opinii zawiesił decyzję Stanowego Sądu Apelacyjnego oraz nakazał umieszczenie nazwiska Emanuela na kartach do głosowania.
Adwokaci Emanuela posłużyli się kilkoma argumentami, uzasadniając swój wniosek o odwołanie od decyzji Stanowego Sądu Apelacyjnego. Uważają oni, iż decyzja owa stoi w sprzeczności z poprzednimi werdyktami, dotyczącymi kryterium stałego zamieszkania. Podkreślają też oni, że zasada, jakiej użył Sąd Apelacyjny do zdefiniowania pojęcia „stałego zamieszkania”, nigdy przedtem nie była użyta przez inne stanowe sądy apelacyjne.
Ponadto – zwracają uwagę adwokaci Emanuela – Sąd Apelacyjny uważa, iż inaczej należy traktować czynne prawo wyborcze (prawo wyborców do głosowania), a inaczej bierne prawo wyborcze (prawo kandydatów do ubiegania się o urzędy). Zdaniem adwokatów, takie rozróżnienie jest niesprawiedliwe. Zarzut ich odnosi się do uznania przez Sąd Apelacyjny prawomocności głosów oddanych przez wyborców tymczasowo mieszkających poza swoim okręgiem wyborczym, ale równocześnie sąd ten uważa, iż osoby tymczasowo oddelegowane służbowo – nawet w służbie dla prezydenta (jak w przypadku Emanuela) – nie kwalifikują się do kandydowania na urzędy wybieralne.
Według adwokatów Emanuela, decyzja Sądu Apelacyjnego narusza prawo do udziału w wyborach w charakterze kandydata osób, które zostały powołane do służby publicznej na rzecz państwa (jak właśnie Emanuel).
Wczoraj Rahm Emanuel kontynuował swoją kampanię wyborczą i uzyskał oficjalne poparcie związku zawodowego transportowców Teamsters (Joint Council 25).
(ao)
