Chicago (Inf. wł.) – Sąd odmówił wczoraj przywileju złożenia kaucji podejrzanemu o zabójstwo policjanta chicagowskiego i byłego policjanta ochrony osiedli społecznych CHA.
Jak oświadczyła Prokuratura Stanowa Powiatu Cook, 19-letni recydywista Timothy Herring junior z zimną krwią strzelał do policjanta chicagowskiego Michaela Fliska oraz Stephena Petersa, bylego policjanta CHA, a nawet wrócił, by strzelić jeszcze kilka razy, ponieważ wydawało mu się, że jedna z ofiar się rusza.
Władze twierdzą, że motywem podwójnego zabójstwa była próba usunięcia śladów włamania, którego wcześniej dokonał Herring w samochodzie Petersa, stojącym w garażu jego matki, w okolicy 8100 S. Manistee w południowej dzielnicy Chicago.
Do incydentu doszło 26 listopada w chwili, gdy oficer Flisk, technik kryminalistyczny, zabezpieczał ślady włamania w samochodzie Petersa.
Flisk i Peters zmarli w szpitalu w wyniku ran postrzałowych.
W chwili, gdy doszło do zabójstwa, Herring junior był na zwolnieniu warunkowym z więzienia, w którym odsiedział tylko trzy lata z sześcioletniego wyroku za zbrojny napad na sklep alkoholowy. Nikt nie doznał żadnych obrażeń podczas napadu, dlatego Herring kwalifikował się do wcześniejszego zwolnienia.
Herring, sąsiad Petersa, miał na sobie elektroniczną bransoletkę monitoringową, która potwierdza jego obecność w miejscu morderstwa.
19-latek jest też oskarżony o usiłowanie zabójstwa w czerwcu br. Niedawno był podejrzany o posiadanie marihuany. Wtedy został objęty elektronicznym monitoringiem.
Władze oświadczyły, że Herring może kwalifikować się do kary śmierci.
Domniemany wspólnik Herringa jr. 22-letni Timothy Willis został oskarżony o utrudnianie śledztwa i posiadanie nielegalnej broni palnej. Śledczy zarzucają, że przechowywał broń, przy pomocy której Hering dokonał zabójstwa.
Sąd wyznaczył w jego sprawie kaucję na 250 tys. dol.
(ao)
