Debata Strogera, Peraiki

Chicago (Inf. wł.) – Rewizje i konfiskaty, które w zeszły czwartek przeprowadziło FBI w biurach personalnych różnych wydziałów administracji powiatu Cook już zaczęły odciskać swoje piętno na przebiegu kampanii wyborczej na urząd prezesa Rady Powiatu Cook. Być może będą też miały wpływ na wynik wyborów powszechnych, które zbliżają się szybko. Jak wiadomo elekcja odbędzie się 7 listopada br.

W poniedziałek 25 września odbyła się mini-debata kandydatów na stanowisko prezesa Rady Powiatu Cook – demokraty Todda Strogera, radnego 8 okręgu miejskiego i republikanina Tonyego Peraiki. Do burzliwej konfrontacji stanowisk i poglądów doszło podczas krótkiego 35-minutowego spotkania na lunchu w City Club of Chicago.

Todd Stroger, syn poprzedniego prezesa Rady Powiatu Cook Johna H. Strogera – który musiał zrezygnować ze stanowiska z powodu złego stanu zdrowia – próbował podczas debaty uwolnić się od odpowiedzialności za błędy popełnione przez ojca podczas jego 12-letnich rządów.

Równocześnie T. Stroger dokładał starań, by przedstawić swojego republikańskiego rywala jako ultraprawicowego konserwatystę. Stroger podkreślał wielokrotnie, że posiada kwalifikacje, by kierować władzami powiatu.

Peraica, członek Rady Powiatu Cook, próbował po wiązać Todda Strogera ze skandalami i aferami wykreowanymi podczas administracji jego ojca. Sugerował, że demokrata jest spadkobiercą „skorumpowanej spuścizny” po swoim ojcu.

Peraica przekonywał, że pod rządami Johna Strogera rozrosła się nadmiernie biurokracja powiatu oraz zapanowały nepotyzm i korupcja.
W odpowiedzi na atak Todda Strogera dotyczący antyaborcyjnych przekonań, Peraika stwierdził: „W tej kampanii nie chodzi ani o broń, ani o homoseksualistów, albo aborcję. Chodzi po prostu o zdrowy rozsądek”.
Ponadto Peraica zapewnił, że jest lepiej przygotowany do sprawowania urzędu niż jego demokratyczny oponent.

„Nie będę potrzebował zawodowego szkolenia podczas wykonywania obowiązków służbowych” – stwierdził Peraica.
(ao)