Chicago (Inf. wł., Internet) – Mężczyzna aresztowany we wtorek rano niedaleko domu senatora Baracka Obamy, w dzielnicy Kenwood na południu Chicago, został zidentyfikowany przez policję jako 31-letni Omhari Sengstacke.
Pochodzi z prominentnej chicagowskiej afroamerykanskiej rodziny. Jest synem Johna Sengstacke, wydawcy gazety Chicago Defender.
W samochodzie Omhari Sengstacke znaleziono broń palną i kamizelkę kuloodporną.
Rodzina aresztowanego wydała oficjalne oświadczenie przepraszając za jego zachowanie i wyrażając przekonanie, że nie zamierzał nikomu zrobić krzywdy. Zapewniła, że popiera kandydaturę Obamy oraz podkreśliła, że przekazała fundusze na jego kampanię wyborczą.
Władze wyraziły przekonanie, że ani demokratycznemu kandydatowi, ani jego rodzinie nie zagrażało niebezpieczeństwo.Wyglądał na odurzonego alkoholem.
W nocy z poniedziałku na wtorek (z 22 na 23 września) Barack Obama był w swoim domu. Wrócił późno po dwóch dochodowych imprezach kampanijnych, które odbywały się w poniedziałek w nocy w Chicago. Rano we wtorek odleciał na Florydę, gdzie zamierzał przygotowywać się do piątkowej debaty z senatorem Johnem McCainem. Debata może być jednak odwołana z powodu alarmującej sytuacji ekonomicznej.
Władze postawiły Sengstacke, formalne zarzuty wtargnięcia na prywatny teren i nielegalnego posiadania broni palnej przez osobę karaną. Ma on bogatą kartotekę kryminalną: był karany za różne poważne przestępstwa, m.in. ciężkie pobicia i fałszerstwa.
Na razie nie wiadomo, co robił w okolicy rezydencji Obamy i dlaczego pomimo kilku ostrzeżeń policji kilka razy uporczywie wracał w to samo miejsce, gdzie wstęp jest wzbroniony osobom nieupoważnionym.
Wczoraj miało się odbyć przesłuchanie w sprawie kaucji podejrzanego.
(ao)
