W internecie pokazało się wiele stron rzekomo zbierających fundusze na prawną obronę George´a Zimmermana, który zabił nieuzbrojonego 17-letniego Trayvona Martina.
W rozmowie z NBC News adwokaci Zimmermana wyjaśnili, że jedyna strona, która faktycznie przyjmuje dotacje (przez PayPal) na ten cel, znajduje się pod adresem: therealgeorgezimmerman.com
„Stworzyłem to konto wyłącznie po to, by podziękować tym, którzy mnie popierają i zapewnić, że wszystkie pieniądze są używane tylko na niezbędne do życia artykuły i obronę prawną w świetle przymusowej rezygnacji z pracy”, zapewnia Zimmerman.
Samozwańczy strażnik dzielnicy miasteczka Sanford nie został jeszcze formalnie oskarżony o zabicie Martina. Zimmerman twierdzi, że strzelając do chłopaka działał w obronie własnej, a zatem chroni go stanowe prawo Stand Your Ground. Przedstawiciele federalnych organów ścigania podjęli jednak śledztwo w tej sprawie, która w całym kraju wywołała protesty.
Zimmerman może liczyć na pomoc. Do wpłacenia na jego obronę 10 tys. dolarów już zobowiązało się National Association for Gun Defense. Hojny datek zapowiada Legal Boom, grupa chroniąca prawa do posiadania broni, która uważa, że reputacja Zimmermana została bezpodstawnie zrujnowana.
Przypadek ten budzi silne emocje po obu stronach. Podczas gdy czarnoskórzy Amerykanie w przeważającej większości są zdania, że Zimmerman powinien odpowiadać przed sądem za śmierć Martina, to biali uważają, że nie ma dość dowodów na to, że działał w złej wierze i skłonni są uznać argument, że strzelał bojąc się o własne życie.
(HP – eg)
