Święto Matki Boskiej Zielnej oraz 90. rocznica Cudu nad Wisłą w JOM
Chicago (Inf. wł.) – Piętnastego sierpnia w Święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa ojców jezuitów przy 5835 W. Irving Park w Chicago odprawione zostało uroczyste nabożeństwo w intencji 90. rocznicy „Cudu nad Wisłą” i Matki Boskiej Zielnej. Mszę świętą koncelebrował ojciec Stanisław Czarnecki superior JOM, który w szczególny sposób podkreślił ważność tego święta i rocznicy, starając się klarownie wytłumaczyć ich znaczenie licznie przybyłym na modlitwę dzieciom
15 sierpnia to wyjątkowy dzień, święto Wniebowstąpienia Najświętszej Marii do nieba, jak również rocznica zwycięstwa wojsk polskich pod dowództwem marszałka Józefa Piłsudskiego nad bolszewikami, a tym samym ocalenie Europy przed komunizmem.
„15 sierpnia 1920 roku Wojsko Polskie ruszyło do uderzenia na Armię Czerwoną, już wtedy najpotężniejszą, najliczniejszą i najbardziej nieludzką armię świata. Dywizje pewne były pokonania Polaków, zdobycia Warszawy oraz dalszego marszu na Berlin, Paryż i inne stolice Europy, według strategicznych planów podboju i dyrektyw rządu Rosji Sowieckiej”.
Rocznicowe nabożeństwo u ojców jezuitów uświetniła młodzież, dzieci oraz członkowie Teatru Ludowego „Rzepicha”, którzy przynieśli do świątyni wieniec z kłosów pszenicy i owsa z wizerunkiem Naszego śp. Ojca Świętego Jana Pawła II, bo to również piąta rocznica Jego powrotu do Ojca. Maria Lipska i Jan Zbroja przynieśli do ołtarza piękny bochen chleba z solą, dzieci owoce ziemi, jak to nad Wisłą bywało na ofiarowanie.
Podczas kazania dzieci przeczytały, wyrecytowały, a wierni wyśpiewali Marii o swoim wielkim przywiązaniu i miłości do Niej i Ojczyzny jak Polska tradycja każe.
Kiedy nad Wisłą przychodzili gospodarze po udanych zbiorach z wieńcami mówili: „Do Ciebie Wszechmogący Boże, przynosimy chleb i sól, jak nasi ojcowie nas nauczyli, abyśmy przyszłych zbiorów doczekali, wszyscy się szanowali i w zgodzie żyli”.
Warto inwestować w dzieci i młodzież, bo tylko tak może przetrwać prawda, historia , którą tak chętnie się dzisiaj zmienia, dopasowuje do sytuacji dzisiejszego, nie zawsze dobrą drogą idącego, świata. Cieszy fakt, że rodzice żyjący na emigracji chcą przekazywać najcenniejsze polskie tradycje naszych ojców. Dziękując rodzicom za włączanie się w inicjatywy teatru „Rzepicha” mającego na celu ocalenie ważnych treści narodowej spuścizny, chciałabym podziękować również ojcom jezuitom za otwartość na wszelkie działania grup wspólnotowych w JOM, Mariuszowi Zychowi za muzykę i wspólny śpiew z dziećmi.
Tekst: Alina Szymczyk
Zdjęcia: Archiwum Tetaru „Rzepicha”
