REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaUncategorizedUkradziony iPhone zidentyfikował złodzieja

Ukradziony iPhone zidentyfikował złodzieja

-

Katy McCaffrey skradziono telefon komórkowy w kwietniu podczas wakacyjnego rejsu statkiem należącym do linii Disney Cruise. Program zainstalowany w iPhone zaczął przesyłać zdjęcia robione przez złodzieja do internetowej bazy zdjęć pani McCaffrey. Okazało się, że to pracownik statku okradł pasażerkę i nieświadomie się ujawnił.

fot.gadgetworld/ iPhone ciszy się niesłabnącym zainteresowaniem, także złodziei

Właścicielce iPhone’a nie zabrakło poczucia humoru. W chwili, kiedy zaczęła dostawać na swoje konto zdjęcia robione przez niejakiego Nelsona, założyła specjalny profil na Facebooku tytułując go: „Przygody skradzionego iPhone’a” i zaczęła umieszczać napływające fotografie z zabawnymi podpisami typu: „Oto piękny zachód słońca uchwycony przez Nelsona moim skradzionym iPhonem”.

REKLAMA

Po upublicznieniu zdjęć kobieta skontaktowała się z rejsową linią i przesłała link do profilu na Facebooku. Według oświadczenia, które nadeszło z linii Nelson już został zwolniony z pracy, wszczęto dochodzenie w sprawie, a pani McCaffrey cierpliwie czeka zarówno na zwrot telefonu, jak i na rekompensatę w formie bezpłatnych wakacji na statku.

Jak cennym nabytkiem jest telefon komórkowy pokazuje także inna historia, tym razem z Berkeley w Kalifornii. Szef tamtejszej policji Michael Meehan oddelegował dziesięciu podległych mu oficerów do poszukiwania skradzionego w styczniu telefonu syna. Detektywi przez kilka godzin próbowali znaleźć urządzenie należące do licealisty, emitujące sygnał ułatwiający jego namierzenie. Misja zakończyła się jednak niepowodzeniem.

Komendant mimo wszystko zapłacił swoim pracownikom nadgodziny i „przeoczył” udokumentowanie tych poszukiwań.  Sprawa wyszła jednak na jaw przed paroma dniami  i od tego czasu komendant musi się z niej tłumaczyć zarówno przed swoimi przełożonymi, władzami miasta, jak i przed lokalnymi mediami. Zaś policja w Berkeley ma pełne ręce roboty, bowiem mieszkańcy domagają się takich samych czynności dochodzeniowo-śledczych w przypadku skradzionych urządzeń elektronicznych. Na razie z kasy Berkeley wyasygnowano 25 tys. dol. na dochodzenie w sprawie.

Naszym zdaniem komendant próbował ukryć sprawę tylko dlatego, że jego podwładnym nie udało się odnaleźć zaginionego telefonu.

tz

 

REKLAMA

2091006150 views

REKLAMA

2091006453 views

REKLAMA

2092802914 views

REKLAMA

2091006737 views

REKLAMA

2091006884 views

REKLAMA

2091007028 views