Sekretarz Departamentu Zdrowia i Usług Społecznych Kathleen Sebelius oświadczyła, że administracja prezydenta Obamy nie będzie tolerować kłamstw firm ubezpieczeniowych, które winę za podwyżki opłat składają na reformę opieki medycznej.
W liście do lobbystów Sebelius ostrzegła przed szerzeniem niezgodnych z prawdą informacji i bezpodstawnym podnoszeniem opłat. „Mówiąc krótko, nie będziemy przyglądać się bezczynnie, gdy ubezpieczalnie bezwstydnie podwyższają składki tłumacząc się wymaganiami narzuconymi przez reformę”.
Sekr. Sebelius ostrzegła, że firmy, które nie zaprzestaną tego procederu będą wyłączone z nowego rynku ubezpieczeń, który zgodnie z zatwierdzoną ustawą, zostanie otwarty w 2014 roku i będzie obejmował 30 milionów nieubezpieczonych wcześniej Amerykanów.
List był ostatnią salwą w wojnie słów o to, kto jest winny podwyżkom stawek ubezpieczeniowych. Wielu ludzi spodziewa się wyższych opłat po wejściu pełnej reformy w życie, lecz jeszcze więcej nie ufa kompaniom ubezpieczeniowym.
Główny lobbysta sektora ubezpieczeniowego twierdzi, że poza reformą istnieją inne czynniki zmuszające kompanie do podwyższania stawek. Winę składają na szybko rosnące ceny za usługi medyczne, co jest wynikiem rezygnacji ludzi młodych i zdrowych z ubezpieczeń w trudnym okresie recesji.
Chociaż reforma zostanie w pełni wprowadzona dopiero w 2014 roku, to już w końcu tego miesiąca wejdą w życie niektóre świadczenia, jak zniesienie pułapu wydatków ubezpieczalni na opiekę medyczną swoich klientów i możliwość objęcia ubezpieczeniem rodziców dzieci do 26 roku życia. Ponadto wiele planów będzie gwarantować opiekę nad dziećmi bez względu na ich wcześniejszy stan zdrowotny i zapewniać opiekę prewencyjną bez dodatkowych kosztów dla klienta.
Według obliczeń administracji nowe świadczenia mogą podnieść stawki ubezpieczeniowe od 1 do 2 procentów.
(AP – eg)
