W czasie rozmowy z Mattem Lauer z NBC prezydent Barack Obama powiedział, że zasługuje na drugą kadencję w Białym Domu, ponieważ jeszcze nie dokończył rozpoczętej pracy.
Na uwagę dziennikarza, że w 2009 roku przewidywał, że jeśli do 2012 gospodarka nie ulegnie radykalnej poprawie, to będzie prezydentem jednej kadencji, Obama odpowiedział: „W czasie naszej poprzedniej rozmowy traciliśmy 750,000 miejsc pracy każdego miesiąca. Teraz tworzymy 250,000 miejsc miesięcznie. W ciągu ostatnich 23 miesięcy powstało 3.7 miliona stanowisk pracy, najwięcej w sektorze produkcyjnym licząc od lat dziewięćdziesiątych. A na tym nie skończymy”.
Prezydent powiedział, że potrzebuje drugiej kadencji na zwiększenie produkcji, szkolenia zawodowe i sektor energetyczny, a także na zapewnienie, że kraj powróci do starych amerykańskich wartości w zakresie gospodarki i społecznej sprawiedliwości. „Mam na myśli na przykład zdobycie pewności, że Wall Street będą obowiązywać takie same przepisy, jak resztę społeczeństwa. Zrobiliśmy postęp, a teraz musimy mieć pewność, że nie dojdzie do zwrotu w inną stronę, co może ten postęp zniszczyć”.
Prezydent unikał szczegółowych odpowiedzi na pytania dotyczące irańskiego programu nuklearnego i sygnałów z Izraela o ewentualnym ataku na Iran.
Podkreślał, że nie widział żadnych dowodów świadczących, że Iran jest zdolny lub ma intencje zaatakowania USA. W razie zaostrzenia sporu nie wyklucza żadnej opcji, lecz zaznacza, że jego celem jest dyplomatyczne rozwiązanie zatargu.
(HP – eg)