Aktorzy występujący w filmach dla dorosłych, produkowanych w Los Angeles, będą musieli używać prezerwatyw. Taki obowiązek nakładają nowe przepisy zatwierdzone przed kilkoma dniami przez ustawodawców z Miasta Aniołów. Wśród gwiazd porno zawrzało, a producenci przekonują, że seks-akt z prezerwatywą straci na atrakcyjności.
Radni Los Angeles stosunkiem głosów 9-1 przegłosowali ustawę, która nakłada na aktorów biorących udział w erotycznych produkcjach, obowiązek zakładania prezerwatyw. Argumentacja radnych, jak nietrudno się domyślić była prosta: prezerwatywy zmniejszają ryzyko zarażenia wirusem HIV i wieloma chorobami przenoszonymi drogą płciową. Gorącym zwolennikiem wprowadzenia nowych przepisów była AIDS Healthcare Foundation, która domagała się przeprowadzenia referendum w tej sprawie. Zorganizowanie głosowania kosztowałoby miejską kasę 4 miliony dolarów. Radni, którzy wierzą, że ustawa i tak zostałaby w czerwcu przegłosowana, postanowili więc zaoszczędzić pieniądze i bez referendum zatwierdzili przepisy.
Swego niezadowolenia z tego faktu nie kryją przedstawiciele branży porno. Wielu producentów podkreśla, że akty erotyczne stracą wiele na atrakcyjności, kiedy roznegliżowane gwiazdy zaczną się pokazywać na ekranie z prezerwatywami. Jeden z najbardziej rozpoznawalnych aktorów, który ma na koncie ponad tysiąc filmów dla dorosłych, Ron Jeremy znany też jako ‘The Hedgehog” twierdzi wręcz że nowe przepisy są próbą pozbycia się całej branży z Los Angeles. 58-letni gwiazdor przekonuje, że on sam mimo wielu lat pracy bez prezerwatyw, jest w okazem zdrowia. „Czego zażądają od nas następnym razem: ślinochornów czy gumowych rękawiczek?” – pyta oburzony gwiazdor.
Około 80 proc. wszystkich filmów dla dorosłych powstających w USA, kręconych jest w Los Angeles. W branży erotycznej obowiązują przepisy nakładające na aktorów obowiązek wykonywania okresowych badań i testów na obecność wirusa HIV. Rocznie władze miasta wydają około 500 pozwoleń na seks-produkcje. Szacuje się jednak, że w erotycznym podziemiu w L.A. powstaje rocznie nawet 50 tysięcy filmów dla dorosłych.
Choć wiele osób popiera wysiłki radnych Los Angeles i troskę o seksualne zdrowie gwiazd porno, to wciąż bez konkretnej odpowiedzi zostaje pytanie: kto i jak będzie egzekwował przepisy.
Radni wydają się być przekonani, że złapanie osób łamiących prawo będzie stosunkowo łatwe: na filmach dla dorosłych niewiele pozostaje bowiem w ukryciu.
in
