REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaUncategorizedNiemiecka prasa: tylko Ameryka może powstrzymać ludobójstwo w Iraku

Niemiecka prasa: tylko Ameryka może powstrzymać ludobójstwo w Iraku

-

Niemieccy komentatorzy, zwykle bardzo krytyczni wobec interwencjonistycznej polityki USA, oceniają tym razem pozytywnie decyzję prezydenta Baracka Obamy o udzieleniu pomocy prześladowanym przez islamistów jazydom, chrześcijanom i Kurdom w Iraku.

Pogrzeb ofiar wybuchu bomby-pułapki fot.  EPA/STR
Pogrzeb ofiar wybuchu bomby-pułapki fot. EPA/STR

„Gdyby nie Ameryka, wrota piekieł zostałyby otwarte na oścież” – pisze „Die Welt”, zauważając, że polityka USA na Bliskim Wschodzie jest co prawda stale krytykowana, jednak bez Waszyngtonu nie uda się powstrzymać ludobójstwa w Iraku.

REKLAMA

„Istnieje tylko jedna siła zdolna do powstrzymania terrorystycznej grupy Państwo Islamskie – Stany Zjednoczone Ameryki. Ich prezydent, nie należący z pewnością do zwolenników pośpiesznej interwencji, postanowił chronić chrześcijan, jazydów i Kurdów” – czytamy w opublikowanym w sobotę komentarzu.

„Gdyby nie było supermocarstwa Ameryki, stosy zwłok na świecie byłyby znacznie wyższe. Trzeba wreszcie to powiedzieć: bez USA na Bliskim Wschodzie panowałby nie tylko chaos, lecz obszar ten pogrążyłby się w krwawej orgii” – podkreśla autor komentarza.

„Die Welt” zaznacza, że w Europie do dobrego tonu należy krytykowanie amerykańskiej obecności w świecie arabskim. „Nasi apostołowie moralności nie kryją oburzenia, gdy Waszyngton popełni błąd. Z jakim szyderstwem i radością reagowali, gdy Biały Dom wycofał swoje wojska z Iraku i rzekomi imperialiści, którym jakoby chodziło tylko o ropę, zniknęli?” – czytamy w „Die Welt”.

Obama naraża na szwank życie swoich żołnierzy, chociaż Ameryka nie jest skazana na ropę z tego regionu. Uruchamia machinę wojskową, chociaż większość społeczeństwa jest temu przeciwna. „Przeciwnicy Ameryki dostrzegliby to, gdyby nie ich ideologiczne zaślepienie” – pisze komentator „Die Welt”.

„Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ) zwraca uwagę, że USA wracają do miejsca, które opuściły pod koniec 2011 roku – „jak się okazało, zbyt wcześnie”. Byłoby lepiej, gdyby ich obecność wojskowa była kontynuowana, co pozwoliłoby skutecznie wpływać na rząd iracki, chociażby po to, by zapewnić sunnitom udział we władzy.

Obama nie chce – w przeciwieństwie do swojego poprzednika – prowadzić wojny w Iraku. Pozwala, by wydarzenia w Syrii „biegły swoim trybem”. Nie może jednak zamykać oczu na działania dżihadystów, którzy popełniają barbarzyńskie zbrodnie i podpalają coraz to nowe części regionu.

„Mordercze zagrożenie, którym jest islamski terroryzm, jest jak najbardziej realne” – pisze „FAZ”. Obama, krytykowany za odwlekanie decyzji, został zmuszony do działania. „Należy mieć nadzieję, że nie jest za późno” – konkluduje komentator „FAZ”.

„Sueddeutsche Zeitung” przypomina, że Obama jest czwartym z kolei prezydentem USA, który zdecydował się na militarną interwencję w Iraku. Żaden inny kraj nie symbolizuje lepiej ambicji Ameryki, ale i jej porażek – ocenia komentator.

Zdaniem „SZ” decyzja Obamy nie jest błędem, chociaż sceptycyzm wobec nowej operacji USA jest uzasadniony. Wszędzie tam, gdzie ostatnio interweniowało amerykańskie wojsko – w Iraku, Afganistanie czy w Libii – wyniki tych akcji były „w najlepszym razie mieszane, a zwykle potem było gorzej niż przedtem”. Obama zdaje sobie sprawę, że nie tylko jego naród jest zmęczony rolą policjanta światowego, ale i świat jest zmęczony „naiwnymi, a czasami brutalnymi awanturami”. Cyniczną odpowiedzią byłoby pozostawienie jazydów własnemu losowi – pisze „Sueddeutsche Zeitung”.

„To, że Ameryka poczuwa się do resztek odpowiedzialności za świat, jest dobrą wiadomością. Nie tylko interwencja, lecz także bierność może mieć katastrofalne skutki; dowodem na to była bierna postawa USA wobec ludobójstwa w Ugandzie” – czytamy w „SZ”.

Nie tylko największe gazety, lecz także prasa regionalna popiera najnowsze działania USA. „Nuernberger Zeitung” podkreśla, że armia iracka nie była w stanie stawić czoła mordującym i torturującym ofiary dżihadystom, dlatego interwencja USA była konieczna.

„Hannoversche Allgemeine Zeitung” pisze, że wobec wydarzeń mających cechy ludobójstwa „przemądrzali Europejczycy” nie powinni, „siedząc w bujanym fotelu, ostrzegać przed +spiralą przemocy+”. Filozofia Europejczyków opiera się na przekonaniu, że jeśli będą się zachowywać pokojowo, to inni zostawią ich w spokoju i pokoju. Ta teoria już nieraz okazała się nieprawdziwa – zauważa autor komentarza.

Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)

REKLAMA

2090973063 views

REKLAMA

2090973363 views

REKLAMA

2092769823 views

REKLAMA

2090973647 views

REKLAMA

2090973793 views

REKLAMA

2090973937 views