Springfield (CT) – Po zaprzysiężeniu na nowego gubernatora stanu Illinois Patrick Quinn porównał się do Geralda Forda, który objął prezydenturę po rezygnacji Richarda Nixona, prosząc o poparcie społeczeństwa. O dobrą wolę i modlitwy mieszkańców Illinois poprosił również Quinn.
Nowy gubernator zakończył pierwszy dzień urzędowania w rezydencji gubernatorskiej w Springfield,przybity ciężarem fiskalnych problemów stanu.
Opuszczone przez Quinna stanowisko wicegubernatora pozostanie nieobsadzone aż do nowych wyborów. Konstytucja stanowa nie przewiduje wyznaczenia następcy na tę głównie symboliczną pozycję. W razie, gdyby Quinn z nieprzewidzianych względów nie mógł dokończyć kadencji Blagojevicha, to miejsce gubernatora przejmie prokurator generalna Illinois, Lisa Madigan.
Od 9 grudnia, dnia w którym aresztowano Blagojevicha, sprawy stanu utknęły w martwym punkcie. Wcześniej współpraca gubernatora z Legislaturą też nie układała się najlepiej. Kontrowersyjny sposób rządzenia tak bardzo raził ustawodawców, że nawet zatwierdzenie popularnej propozycji wydawało się prawie niemożliwe. A to wiązało się z odsunięciem na bok tak ważnych spraw jak uporanie się z budżetowym deficytem, spłacenie zalegających rachunków, zatwierdzenie praw dotyczących etyki postępowania. Te właśnie sprawy zajmą priorytetowe miejsce już w pierwszych dniach urzędowania Patricka Quinna.
W czasie 30-letniej kariery w sektorze publicznym Quinn zdobył reputację człowieka uczciwego, pracującego dla dobra społeczeństwa. Zawsze zabiegał o zwiększenie kontroli nad nadużyciami rządu i większy wpływ wyborców na decyzje wychodzące ze Springfield. Jak podkreśla gazeta Chicago Sun-Times Quinn „nie należy do osób lubiących światło reflektorów, nie dba o wygląd zewnętrzny, woli korzystać z komunikacji publicznej zamiast z prywatnych samolotów i, w przeciwieństwie do Blagojevicha, zamieszka w Springfield”.
W wywiadzie udzielonym CST nowy gubernator oświadczył, że na pierwszy ogień bierze przywrócenie integralności stanowemu rządowi, zajęcie się budżetem i zatwierdzenie praw etycznych. Uważa, że w ciągu następnych 700 dni, jakie pozostały do końca kadencji Blagojevicha, może wiele dokonać. Przede wszystkim jednak największej uwagi wymaga stanowy budżet.
W grudniu przewidywano, że deficyt za kończący się w czerwcu rok finansowy wyniesie $2 miliardy. Od tego czasu nastąpiło dalsze pogorszenie ekonomii, więc deficyt również będzie większy.
W kilka godzin po zaprzysiężeniu Quinna agencja prasowa Associated Press po-dała, że rozwiązanie problemów finansowych stanu ułatwi mu zatwierdzenie planu odnowy ekonomicznej prezydenta Obamy. Specjalna prowizja w tej ustawie mówiła, że Blagojevich nie może decydować o użyciu pieniędzy z programu pomocy dla stanów. Kontrolę nad funduszami przyznano stanowej Legislaturze. Obawiano się bowiem, że Blagojevich wykorzysta je do wzbogacenia siebie lub swoich przyjaciół. Ponieważ Blagojevich został usunięty, to o użyciu funduszy będzie decydował gubernator Quinn. Klauzula dotyczyła wyłącznie jego poprzednika.
Na pierwszej konferencji prasowej w ub. piątek gubernator powiedział, że chce, by ustawodawcy przesunęli termin stanowych prawyborów z lutego na wrzesień, po to, by skrócić sezon wyborczy.
Stojąc przed swoim biurem na Kapitolu Quinn oświadczył, że długi sezon wyborczy rodzi korupcję i zmusza kandydatów do wiecznego gromadzenia funduszy.
„Ten rok powinien być rokiem reform. Nie potrzebujemy wiecznych kampanii i wiecznego zbierania pieniędzy”.
Pierwszym ruchem Quinna jako gubernatora było przesunięcie komisji ds. etyki pod bezpośrednią kontrolę jego biura. Po aresztowaniu Roda Blagojevicha Quinn powołał stanową komisję reform z Patrickiem Collinsem na czele, prokuratorem, który przyczynił się do osadzenia gub. Georgea Ryana w więzieniu za korupcję. (eg)
