Dwie rezolucje

W ub. tygodniu większością 76 głosów przeciw 22 Senat zatwierdził rezolucję z wezwaniem do administracji prezydenta Busha o uznanie Islamskiej Gwardii Rewolucyjnej w Iranie za organizację terrorystyczną. Biały Dom rozważał taką możliwość od sierpnia.

Nie mógł się zdecydować, czy obwołać terrorystami całą irańską gwardię, czy też tylko elitarne siły Quds. Ta sama, niezobowiązująca rezolucja nawołuje do nałożenia na Iran sankcji ekonomicznych.

Ci spośród demokratów, w tym przewodniczący senackiego Komitetu Spraw Zagrani-cznych, sen. Joseph Biden, którzy opowiedzieli się przeciw rezolucji, zwracali uwagę, że tego typu akcje brzmią jak przyzwolenie na wojnę i dlatego – biorąc pod uwagę dotychczasowe, pochopne decyzje tej administracji – mogą być wykorzystane przez prez. Busha do podjęcia akcji militarnej przeciw Iranowi. Jest to rezolucja tym dziwniejsza, że Gwardia Rewolucyjna stanowi część regularnych sił zbrojnych Iranu.

Niejakim zaskoczeniem był głos zapamiętałego krytyka strategii Busha, senatora Dicka Durbina, za rezolucją.
O powadze sytuacji i obawach o to, że Stany Zjednoczone przygotowują się do zbombardowania celów w Iranie, świadczy również wypowiedź irackiego premiera Nouriego al-Maliki, który powiedział w niedzielę, że w żadnym wypadku nie dopuści do tego, żeby Irak posłużył jako baza dla amerykańskich bombowców biorących udział w akcji przeciw Iranowi lub Syrii.

Na odpowiedź Teheranu na senacką rezolucję nie trzeba było długo czekać. W niedzielę irański parlament głosował za uznaniem amerykańskiej CIA i U.S. Army za organizacje ter-rorystyczne. W uzasadnieniu stwierdzono, że potajemne, niekonwencjonalne akcje CIA i Sił Specjalnych armii, używane do infiltracji i podbijania terytoriów, jak Irak i Afganistan, są równoznaczne z terroryzmem. Dodatkowo irański parlament wyraził wolę, żeby ONZ zajęła się światowym problemem, jakim są „amerykańskie więzienia w Guantanamo Bay, Abu Ghraib i tajne więzienia w innych krajach”. (eg)