Nieporuszona przeciekiem tajnych informacji, świadczących o braku jakiegokolwiek postępu w Afganistanie, Izba Reprezentantów głosowała za zwiększeniem funduszu wojennego o $33 miliardy.
Większością 308 głosów przeciwko 114 zatwierdzono wydatki związane z planem wysłania dodatkowych 30,000 amerykańskich żołnierzy do Afganistanu.
Podczas gdy republikanie nadal wyrażają silne poparcie dla wojny, to opozycja antywojenna rośnie w partii prezydenta Obamy. Przeciw zatwierdzeniu funduszy opowiedziało się 102 demokratów.
W debacie, jaka poprzedziła głosowanie, demokrata z Massachusetts, kongr. Jim McGovern, powołując się na ujawnione dokumenty z wojny afgańskiej, powiedział: „Mówiono nam, że nie ma pieniędzy na przedłużenie świadczeń dla bezrobotnych, na utrzymanie policjantów i nauczycieli w pracy, a równocześnie pożyczamy następne $33 miliardy na przekształcanie Afganistanu w kraj według naszego wzorca”.
Przewodniczący izbowego Komitetu Przyznawania Funduszy, demokrata z Wisconsin, kongr. David Obey, wyraził głęboki sceptycyzm co do tego, że pieniądze te przyczynią się do wojennego zwycięstwa. „Nawet gdybyśmy mieli większe zaufanie do tej misji, to sukces jest tak odległy, że okroi fundusze na długoterminowe inwestycje desperacko potrzebne w naszym kraju”.
W Senacie w czasie przesłuchań co do perspektywy politycznego rozwiązania konfliktu w Afganistanie dało się odczuć głęboką frustrację z powodu wydarzeń w tym kraju.
Sen. John Kerry, demokrata z Massachusetts, choć popiera tę wojnę, to kwestionował możliwość osiągnięcia celu w Afganistanie, pytając, dlaczego Taliban, z mniejszymi zasobami finansowymi i mniejszą liczbą bojowników, jest bardziej skupiony na walkach i zwycięstwie niż afgańscy żołnierze.
Podczas przesłuchań w sprawie nominacji nowego szefa CENTCOM, nominat, generał piechoty morskiej James Mattis, oświadczył, że nikt nie powinien wątpić, że Stany Zjednoczone pozostaną w Afganistanie aż do zwycięstwa. Zapewnił przy tym, że choć liczba ofiar wśród amerykańskch żołnierzy wzrośnie w najbliższych miesiącach, to obecna strategia poprowadzi działania wojenne na właściwe tory i ostatecznie do zwycięstwa.
W pierwszym publicznym komentarzu o przecieku dziesiątek tysięcy dokumentów na temat sytuacji w Afganistanie prez. Obama zauważył, że nie przyniosły nic nowego poza tym, o czym już wcześniej dyskutowano. Prezydent wierzy, że nowa strategia, opracowana z wydatnym udziałem generałów, zacznie przynosić rezultaty.
(AP – eg)
