REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaUncategorizedAntypolonizm na łamach “The Washington Post” - List W. Zachariasiewicza do redaktora...

Antypolonizm na łamach “The Washington Post” – List W. Zachariasiewicza do redaktora naczelnego

-

Richard Cohen w swym artykule na łamach The Washington Post przypomina o wizycie prezydenta Baracka Obamy na Bliskim Wschodzie i jego przemówieniu na Cairo University w Egipcie, gdzie przywódca USA tylko wspomniał o tym, że częścią polityki krajów Bliskiego Wschodu jest tolerancja dla antysemityzmu.
Tymczasem Cohen idzie dalej stwierdzając, iż wolałby, by prezydent Obama udał się do Kielc, gdzie zamordowano 42 Żydów pod zarzutem używania krwi polskich dzieci do wyrobu tradycyjnych, żydowskich potraw.

Dziennikarz waszyngtońskiego dziennika przypomina, iż zbrodnia ta miała miejsce 14 miesięcy po zakończeniu przegranej przez Niemcy wojny i zginęły w niej ofiary, które przeżyły Holokaust. Podkreśla przy tym, że antysemityzm jest w Europie Środkowej obecny do dzisiaj.

Odpowiedź na te niesłuszne zarzuty na ręce redaktora naczelnego The Washington Post przesłał Walter Zachariasiewicz, były prezes Amerykańskiej Rady Polskiej Kultury.

REKLAMA

Zachariasiewicz w swym liście wspomina o swej ostatniej wizycie w Polsce, kiedy odwiedził Kielce i miał okazję rozmawiać z ludźmi, którzy wciąż pamiętają tragedię, w której zginęło 42 niewinnych Żydów, obrażenia odniosło 40 osób oraz śmierć poniosło trzech Polaków. Wśród ofiar znaleźli się też ci, których uratowali członkowie polskiego ruchu oporu.

Zachariasiewicz przypomina, że ta okrutna akcja, przeprowadzona przez lokalne służby bezpieczeństwa, odbyła się pod ścisłą kontrolą sowieckich zwierzchników. Wprawdzie Cohen utrzymuuje, że pogrom miał miejsce wiele miesięcy po wygranej wojnie z Niemcami, to trzeba pamiętać, że powojenna Polska stała się satelitą Związku Sowieckiego i była rządzona przez władze mianowane w Moskwie.

Zachariasiewicz w przesłanym liście przypomina, iż mogło być wiele powodów przygotowanego z zimną krwią pogromu w Kielcach. Służba Bezpieczeństwa mogła dążyć do zmuszenia Żydów do wyjazdu z Polski. Mogła usiłować zdyskredytować na Zachodzie dobre imię polskiego ruchu oporu. Mogła też – a opinię tę podziela również ambasador Arthur Bliss Lane – być zaplanowaną akcją SB dla odwrócenia uwagi Zachodu od przedstawiania dowodów o sowieckim uczestnictwie w zbrodni katyńskiej, które tego dnia miało miejsce podczas Procesu Norymberskiego.

Zachariasiewicz wyraża nadzieję, iż wkrótce Rosjanie ujawnią archiwa KGB, które przedstawią całą prawdę o zbrodni kieleckiej. Zapewnia, iż pamiętający tę tragedię mieszkańcy Kielc nie mają wątpliwości, kto był sprawcą zbrodni.
W pobliżu, na ławeczce, siedzi legendarny już Jan Karski, który ma oczy skierowane na budynek i miejsce tragicznych wydarzeń sprzed ponad 60 lat w Kielcach.
(ak)

REKLAMA

2090991696 views

REKLAMA

2090991996 views

REKLAMA

2092788456 views

REKLAMA

2090992279 views

REKLAMA

2090992425 views

REKLAMA

2090992569 views