REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportVuelta a Espana - Marczyński wygrał etap, Poljański drugi

Vuelta a Espana – Marczyński wygrał etap, Poljański drugi

-

Tomasz Marczyński: przyjechałem na ten wyścig z mocnym postanowieniem wygrania etapu fot.Javier Lizon/EPA

Tomasz Marczyński został w czwartek drugim w historii Polakiem, który wygrał etap wyścigu Vuelta a Espana. Kolarz grupy Lotto-Soudal był najszybszy na szóstym odcinku z Villarreal do Sagunto, a na finiszu wyprzedził rodaka Pawła Poljańskiego (Bora-Hansgrohe).

Trzecie miejsce zajął ich współtowarzysz ucieczki Hiszpan Enric Mas (Quick-Step Floors).

REKLAMA

Pierwszym Polakiem, który wygrał etap największego hiszpańskiego wyścigu był w 2014 roku Przemysław Niemiec.

Trasa czwartkowego etapu liczyła 204,4 km i znajdowały się na niej cztery górskie premie trzeciej kategorii oraz jedna drugiej. Taki profil – z licznymi, acz nie bardzo stromymi podjazdami sprzyjął kolarzom, którzy lubią zabierać się w ucieczki, a utrudniał życie typowym sprinterom.

Najpierw od peletonu oderwała się blisko 40-osobowa grupa. Z czasem jej skład topniał, ale niezmiennie dobrze jechali w niej obaj Polacy. Trójka, która ostatecznie stanęła na podium, zgodnie współpracowała ze sobą przez ostatnie 30 kilometrów.

Kiedy do końca pozostało mniej niż 1000 m uciekinierzy mieli świadomość, że zwycięstwo etapowe rozstrzygną między sobą? Zwolnili i zaczęli bacznie się obserwować. Pierwszy jechał Mas, za nim Marczyński, a następnie Polański. To właśnie Hiszpan pierwszy mocniej nacisnął na pedały. Marczyński błyskawicznie go jednak skontrował i wygrał wyraźnie, a drugi metę minął Poljański.

„Przyjechałem na ten wyścig z mocnym postanowieniem wygrania etapu. Chciałem to zrobić jak najszybciej. Ostatni podjazd pokonaliśmy naprawdę szybko. Po nim powiedziałem sobie, że nie pozwolę, aby teraz ktokolwiek ruszył do przodu beze mnie, nawet kosztem braku sił na finiszu. Skoro cały dzień uciekam, to muszę skorzystać z okazji. Jak widać opłaciło się to” – przyznał na mecie Marczyński, cytowany przez portal cyclingnews.com.

Za plecami uciekinierów toczyła się natomiast walka wśród zawodników celujących w triumf w całej imprezie. Grupa faworytów do mety dotarła 26 s po zwycięzcy. Był w niej lider klasyfikacji generalnej Brytyjczyk Chris Froome (Sky), a także większość jego najgroźniejszych konkurentów.

Straty ponieśli drugi przed tym etapem Tejay van Garderen (BMC) oraz Romain Bardet (AG2R). Amerykanin może mówić o pechu, bo miał dwa upadki i teraz w „generalce” jest czwarty, a od lidera dzieli go 27 s. Francuz natomiast miał ciężki dzień i wypadł już z czołowej trzydziestki.

Froome ma 11 s przewagi nad Kolumbijczykiem Johanem Estebanem Chavesem (Orica), a trzeci jest Irlandczyk Nicolas Roche (BMC) – 13 s straty.

Z Polaków najwyżej sklasyfikowany jest Marczyński – 35. miejsc i 11.20 straty. Rafał Majka, który również celuje w wygranie etapu, zajmuje 38. pozycję – 12.39 straty.

Na piątek zaplanowano najdłuższy w tej edycji etap. Trasa ma 207 km, ale jest za to dość płaska. Zakończenie wyścigu 10 września w Madrycie.

(PAP)

REKLAMA

2090997134 views

REKLAMA

2090997434 views

REKLAMA

2092793894 views

REKLAMA

2090997717 views

REKLAMA

2090997863 views

REKLAMA

2090998007 views