REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportEkstraklasa piłkarska - Sandecja pierwszym spadkowiczem

Ekstraklasa piłkarska – Sandecja pierwszym spadkowiczem

-

Sandecja straciła już szanse na utrzymanie się w ekstraklasie fot.Facebook

Piłkarze Sandecji Nowy Sącz przegrali w Mielcu z Cracovią 0:1 w 36. kolejce i już nie mają szans na utrzymanie w ekstraklasie. Drugi spadkowicz zostanie wyłoniony za tydzień. Będzie nim Piast Gliwice lub Bruk-Bet Termalica Nieciecza, które zmierzą się ze sobą.

Sandecja, która debiutowała w najwyższej klasie, zgromadziła 32 punkty i na kolejkę przed zakończeniem sezonu traci cztery do pierwszej „bezpiecznej” lokaty, którą obecnie zajmuje Bruk-Bet Termalica.

REKLAMA

W Mielcu jedynego gola w 29. minucie zdobył Michał Helik. To ósmy gol w tym sezonie 22-latka, który jest najskuteczniejszym obrońcą w ekstraklasie. Gospodarze najlepszą okazję do wyrównania mieli w 58. minucie, ale strzał z rzutu karnego Macieja Małkowskiego obronił Adam Wilk.

„To bardzo trudny moment dla wszystkich, którzy są związani z Sandecją. Nie tak sobie wyobrażałem to spotkanie. W pierwszej połowie nie udźwignęliśmy presji, nie zagroziliśmy bramce Cracovii. Wiedzieliśmy, że chcąc dalej myśleć o utrzymaniu musimy ten mecz wygrać. W drugiej połowie udało się stworzyć kilka okazji, ale nie udało się ich wykorzystać” – powiedział trener Sandecji Kazimierz Moskal.

Niecieczanie, którzy pokonali Arkę Gdynia 2:1, mają dwa punkty przewagi nad Piastem. Zespół trenera Waldemara Fornalika uległ we Wrocławiu Śląskowi 1:3. Jedną z bramek dla gospodarzy uzyskał Marcin Robak; to jego 102. trafienie w ekstraklasie.

„Sytuacja w tabeli nie pomaga, jeżeli chodzi o presję, ale dzisiaj moi zawodnicy sobie z tym poradzili. Bardzo chcieli, nie tracili głowy, ale zdarzały się też błędy. Nasza gra napawa jednak optymizmem i liczymy, że ta karta się odwróci, bo mamy przed sobą mecz o wszystko” – przyznał Fornalik.

Termalica natomiast pokazała charakter. Od 20. minuty przegrywała bowiem po golu Krzysztofa Janusa. Gospodarze wyrównali jednak tuż przed przerwą za sprawą Bartosza Śpiączki, a gola przybliżającego zespół do utrzymania w 59. minucie zdobył Łotysz Vladislavs Gutkovskis.

„Plan na dzisiejszy mecz był jeden – zwycięstwo. Nie chodziło o względy estetyczne, piękną grę, nie wiadomo jakie fajerwerki. Mieliśmy wygrać i być w dalszym ciągu w grze. Cel został osiągnięty. Po meczu nie było jakieś szalonej radości w szatni, bo w dalszym ciągu gramy o utrzymanie i czeka nas mecz w Gliwicach. Na razie dużo pokory, tonujemy nastroje. Chcielibyśmy się cieszyć za tydzień w sobotę po meczu w Gliwicach” – podkreślił trener Bruk-Betu Jacek Zieliński.

Od soboty pewna pozostania w ekstraklasie jest Lechia Gdańsk, po wyjazdowym remisie z Pogonią Szczecin 1:1. Prowadzenie gościom w 21. minucie dał Patryk Lipski, a dziewięć minut później wyrównał Adam Frączczak.

Ostatnia kolejka grupy spadkowej rozegrana zostanie 19 maja.

Już w niedzielę natomiast z obrony mistrzowskiego tytułu mogą się cieszyć piłkarze Legii Warszawa, którzy podejmą Górnika Zabrze. Obecnie mają trzy punkty przewagi nad Jagiellonią Białystok i pięć nad Lechem Poznań. Legia zapewni sobie mistrzostwo, jeśli jej przewaga nad drugą drużyną wzrośnie do co najmniej czterech punktów, bowiem po części zasadniczej rozgrywek była trzecia, za „Kolejorzem” i „Jagą”.

Jagiellonia zagra na wyjeździe z Zagłębiem Lubin, a Lech w Krakowie z Wisłą.

(PAP)

REKLAMA

2091003649 views

REKLAMA

2091003949 views

REKLAMA

2092800409 views

REKLAMA

2091004232 views

REKLAMA

2091004378 views

REKLAMA

2091004522 views