Według teorii „Sześciu stopni oddalenia” Stanleya Milgrama do każdej osoby na świecie można dotrzeć maksymalnie w sześciu krokach. Polski reżyser Bartosz Dombrowski postanowił sprawdzić tę teorię i podzielić się wynikami w swoim nowym filmie dokumentalnym Six Degrees. Już teraz pod adresem: www.sixdegreesdoc.com można zobaczyć zapowiedź filmu.
Ekipa filmowa: Bartosz Dombrowski (reżyser), Wojtek Zieliński (operator), Błażej Kafarski (reżyser dźwięku) rozpoczęła podróż, aby odnaleźć łańcuch połączeń między dwójką zupełnie obcych sobie osób. Filmowców wspierają w działaniach: Kaja Domeracka (kierownik produkcji) oraz nominowana do Nagrody Akademii Filmowej Anna Wydra (producentka).
Ekipa będzie podróżować przez kilka miesięcy, aby zaobserwować, jak silne są relacje między ludźmi i czy nasze wyobrażenia o życiu innych pokrywają się z rzeczywistością. Czy w dzisiejszym, ciągle kurczącym się świecie naprawdę jesteśmy bliżej siebie.
Pierwsza relacja między bohaterami poprowadziła filmowców z Warszawy do Londynu. Stąd drugi bohater wysłał ich do Miami. Wkrótce będzie wiadomo, kim są i gdzie mieszkają kolejni bohaterowie filmu, którzy pomogą dotrzeć do Meksyku, gdzie mieszka ostania osoba w łańcuchu.
Zdjęcia do dokumentu ruszyły 4 czerwca w Warszawie. Wówczas odbyły się dwa losowania. Martyna Załoga, pierwsza bohaterka filmu, została wybrana spośród 17 osób wskazanych wcześniej przez ekipę filmową. Martyna to 26-letnia wokalistka, która gra na gitarze i gitarze basowej, pisze teksty i tworzy muzykę.
Osoba, do której ekipa stara się dotrzeć, została wskazana w zupełnie inny i zarazem niezwykły sposób. Przypadkowo spotkani ludzie na ulicach Warszawy losowali cyfry, które złożyły się na południk i równoleżnik (N22°10’22 „– W103°53’17”), na przecięciu których znajduje się miejsce zamieszkania ostatniego bohatera filmu. Naszym celem okazały się meksykańskie góry.
Kilka dni po losowaniu meksykańska ekipa filmowa z operatorem Danielem Blanco Villanueva na czele została wysłana we wskazane przez współrzędne miejsce. Pierwsza spotkana przez nich osoba, która zgodziła się wziąć udział w projekcie, została ostatnim bohaterem filmu. Teraz wiadomo, jak się nazywa, jak wygląda i gdzie mieszka. Na razie ujawniono tylko, że jest to 46-letni mężczyzna, Marco Antonio.
Six Degrees to nieprzewidywalny film drogi, gdzie każdy dzień zdjęciowy niesie ze sobą niespodzianki. Kolejne etapy zdjęciowe przynoszą odpowiedzi na pytania: kim są i gdzie mieszkają przyszli bohaterowie filmu. Jedno jest pewne – filmowcy chcą dotrzeć z Warszawy do Meksyku w sześciu krokach.
Six Degrees to film nie tylko o teorii naukowej, ale przede wszystkim o relacjach między ludźmi. Dlatego producenci: Otter Films i East Pictures pozyskali jako partnera projektu firmę Nokia. Wszystkim przyświeca jeden cel: aby łączyć ludzi.
Wkrótce na stronie www.sixdegreesdoc.com widzowie będą mogli na bieżąco śledzić proces powstawania filmu, pracę ekipy oraz przeglądać materiały z podróży realizowane smartfonami Nokia. Twórcy Six Degrees prowadzą również profil na Facebooku (Six Degrees Doc), na którym można znaleźć zdjęcia, filmiki oraz najświeższe wiadomości.
Six Degrees ma na swoim koncie już pierwszy sukces. Jako jeden z dziewięciu dokumentów znalazł się w przeglądzie „Docu Talents from the East”, odbywającego się podczas 46. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Karlowych Warach. Wybrane dokumenty zostały uznane za najbardziej nowatorskie i obiecujące filmy w trakcie realizacji ze środkowej i wschodniej Europy.
(Informacja prasowa)
