Los Angeles w latach 80. ubiegłego stulecia miało czym się pochwalić. Miasto zorganizowało letnią olimpiadę, odwiedził je papież Jan Paweł II i oczywiście kwitło tu Hollywood z jego blichtrem i największymi celebrytami świata, od niechcenia przechadzającymi się po ulicach. Jednak cała ta magia nie mogła przyćmić mrocznej strony miasta. Blask LA przyciągał bowiem jak magnes…