Dziewiętnastoletnia Tara Calico była studentką drugiego roku na Uniwersytecie w Nowym Meksyku. O 9.30 rano 20 września 1988 roku opuściła swój dom w miejscowości Belen, by wybrać się na codzienną przejażdżkę rowerem. Jak zwykle jechała wzdłuż autostrady I-47. Ostatni raz widziano ją na tej trasie około 11.30, gdy podążał za nią jakiś pick-up. Zaraz potem…