Szef amerykańskiego Banku Centralnego ostrzega: jeszcze za wcześnie aby powiedzieć, czy proces wychodzenia z recesji okaże się zjawiskiem długotrwałym, czy jedynie przejściowym. Podczas wystąpienia w Economic Club of Washington szef FED podkreślał, że pomimo dobrych ekonomicznych sygnałów spodziewa się, że amerykańska gospodarka w ciągu najbliższych miesięcy nadal przeżywać będzie ciężkie chwile. Najgorsza sytuacja będzie wciąż utrzymywać się na rynku pracy.
Wysokie bezrobocie, mniejsze wydatki konsumentów oraz zaostrzenie warunków udzielania kredytów to najważniejsze czynniki, które spowalniać będą wzrost gospodarczy i proces wychodzenia z kryzysu.
Bernanke uważa, że w przyszłym roku możemy jednak spodziewać się „skromnego” wzrostu gospodarczego, który doprowadzi do spadku bezrobocia poniżej obecnych 10%.
Według opublikowanych w ubiegłym miesiącu prognoz Banku Centralnego, odsetek bezrbotnych wciąż utrzymwał się jednak będzie na wyskim poziomie 9,3 – 9,7%. Powrót do dawnego poziomu 4-5% może zająć nawet od pięciu do sześciu lat.
Podczas wystąpienia w Waszyngtonie szef Rezerwy Federalnej zaznaczył jednocześnie, że kierowana przez niego instytucja zarobi na wydanych w tym roku na pobudzenie gospodarki bilionach dolarów. „Uważam, że FED jest w bardzo dobrej kondycji finansowej. Wierzę, że odzyskamy wszystkie zainwestowane przez nas pieniądze i -w imieniu podatników- będziemy mogli wykazać dodatkowych dochód.” – mówił Bernanke.
Od początku 2008 roku Bank Centralny wpompował w amerykańską gospodarkę ponad 2,2 bilionów dolarów.
Firmą, która otrzymała największe rządowe wsparcie był gigant ubezpieczeniowy AIG. W październiku 2008 roku był on winny FED 90 miliardów dolarów. Firma nie zaczęła jeszcze spłacać swojego długu, ale Bank Centralny przejął dużą część jej aktywów, które planuje spieniężyć kiedy poprawi się ogólna koniunktura. Obecnie AIG winna jest FED 20,7 miliarda dolarów.
IN (inf.wł. CNN Money)
