REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaDziennik SportowyŻeglarski Puchar Ameryki pozostał w Europie.

Żeglarski Puchar Ameryki pozostał w Europie.

-

Szwajcarski Team Alinghi zdolal obronic trofeum, pokonujac w finale u wybrzezy Walencji Team New Zealand 5:2.


America’s Cup to najstarsza sportowa impreza cykliczna na świecie. Datuje się od 22 sierpnia 1851 roku, kiedy to regaty wokół angielskiej wyspy Wight zakończyły się wielką sensacją. Amerykański szkuner America pokonał brytyjską Aurorę.


Wiosna tego roku rozpoczęła się w Walencji 32. edycja Pucharu Ameryki. Regaty pretendentów o Puchar Louisa Vuittona wyłoniły nowozelandzka załogę, która stanęła do decydującego pojedynku. Po części była to bratobójcza rywalizacja, gdyż w zespole Alinghi było 6 Nowozelandczyków.


A wszystko zaczęło się w 1851 roku. Wówczas to w Cowes, stolicy jachtingu brytyjskiego, zorganizowano regaty dla uświetnienia pierwszej wystawy przemysłowej w Londynie, mającej demonstrować siłę Imperium Brytyjskiego. Podkreślić ją miało widowiskowe zwycięstwo w regatach Anglików z reprezentantami rodzącej się potęgi gospodarczej Stanów Zjednoczonych.


Na wyzwanie Anglików do Cowes na wyspie Wight zza oceanu przypłynął szkuner America. Nagrodę wartą 100 srebrnych gwinei ufundowała królowa Anglii Wiktoria, która obserwowała regaty na tarasie Royal Yacht Squadron. 22 sierpnia 1851 roku 16 jachtów angielskich i jeden amerykański wystartowały do wyścigu dookoła wyspy. Po dziesięciu godzinach linię mety jako pierwszy minął szkuner America, zdobywając główną nagrodę – wiktoriański dzban.


Błyskotliwe zwycięstwo Amerykanów było ciosem dla Anglików, triumfatorom prestiżu dodały odwiedziny na podkładzie szkunera królowej Wiktorii. Odbicie trofeum stało się od tamtej pory sprawą honoru Brytyjczyków.


W 1857 roku byli właściciele jachtu America przekazali puchar do New York Jacht Club jako trofeum w międzynarodowych regatach. W akcie darowizny stwierdzającym, że jest to puchar przechodni, określono proste warunki na jakich miały odbywać się kolejne regaty. Każdy jacht club miał prawo rzucać wyzwanie temu, kto posiadał puchar. Od 1857 roku wiktoriański, ważący 3 kg dzbanek, zaczęto nazywać Pucharem Ameryki.


W 1870 roku Anglia wyzwała na pojedynek USA. Jego areną były wody koło Nowego Jorku. Pochodzący z biednej rodziny James


Ashbury, który dorobił się milionów na handlu, chcąc się wkupić w łaski brytyjskiej arystokracji, dał pieniądze na wybudowanie jachtu Cambria. Jego kapitanem został John Tannock. Amerykanie wystawili Magica. Dowodzona przez Andrew Comstocha żeglarska łódź pokonała Cambrię. W Anglii ogłoszono żałobę…


Przez 132 lata żeglarze startujący w barwach New York Jacht Club skutecznie bronili trofeum. Wyzwania rzucali Amerykanom na początku Brytyjczycy, później Kanadyjczycy, Francuzi, Australijczycy i Nowozelandczycy. Wydawali fortuny na zdobycie dzbanka, Amerykanie na jego obronę.


Do regat kilkakrotnie przystępował m.in. pochodzący z biednej, chłopskiej rodziny Thomas Lipton. Karierę multimilionera rozpoczął od zakładania sieci sklepów spożywczych. Część dochodów przeznaczał na cele charytatywne, za co otrzymał szlachectwo. Dla sir Thomasa Liptona walka o Puchar Ameryki miała być promocją dla jego towarów na olbrzymim rynku Stanów Zjednoczonych oraz przepustką do prestiżowego grona członków Royal Yacht Squadron. Pięciokrotnie (w 1899, 1901, 1903, 1920 i 1930 roku) wystawiał swoje jachty do pucharowych regat, jednak Amerykanie byli niepokonani.


Monopol Amerykanów przełamała dopiero w 1983 roku załoga jachtu Australia II, skonstruowanego przez genialnego Bena Lexena, a prowadzona przez Johna Berttranda. W finale pokonała amerykański jacht Liberty Dennisa Connera. Puchar Ameryki został przywieziony do Australii.


Cztery lata później Conner, wspomagany przez najbogatszych, odbił Puchar. W 1987 roku na wodach portu Freemantle, jego jacht Stars and Stripes był najlepszy. Amerykanie pokonali załogi z Francji, Wielkiej Brytanii, Kanady, Włoch, Szwecji i Nowej Zelandii. W finale nie dali szans Australijczykom – Conner zwyciężył Kookaburę III z Ianem Murrayem za sterem aż 5:0. Po triumfalnym powrocie, na ulicach Nowego Jorku odbyła się gigantyczna parada z udziałem milionów ludzi.


W 1988 roku Nowozelandczycy, wykorzystując luki w regulaminie chcieli zdobyć puchar wystawiając do regat potężny, czterdziestometrowy jacht New Zealand. Jego pokład był większy od kortu tenisowego. Amerykanie odmówili udziału w pojedynku. Ekscentryczny milioner, Michael Fay złożył pozew w Nowojorskim Sądzie. Obrońcom pucharu nakazano stanąć do walki lub przekazać trofeum Nowozelandczykom.


Dennis Conner także poszukał luk w regulaminie. Było tam przyzwolenie na wystawienie przeciwko wyzywającym dowolnej jednostki napędzanej żaglem. Początkowo chciano ośmieszyć żeglarzy z Nowej Zelandii i wystawić przeciwko ich lotniskowcowi deskę windsurfingową, a trasę wytyczyć na płytkim akwenie, by New Zealand osiadł na mieliźnie. W końcu wystawiono lekki katamaran Stars and Stripes. Gigant z Nowej Zelandii nie miał szans z szybkim wielokadłubowcem. Puchar pozostał w San Diego.


Po tym incydencie wprowadzono porządek prawny do współczesnych zasad rozgrywania Pucharu Ameryki. Przy okazji rozpoczęto wyhamowywanie obłędnego wyścigu w nieustannym powiększaniu budżetów żeglarskich syndykatów, by mogły powalczyć o niego mniej zamożne kraje.


W 1992 roku w San Diego Amerykanie obronili najcenniejsze żeglarskie trofeum. Skiper America 3 Bill Koch w czterech wyścigach pokonał włoski jacht Il Moro Di Venezia, należący do jednego z najbogatszych ludzi w Europie – Raula Gardiniego.


Ta edycja America’s Cup przypominała prawdziwą walkę. Jachty w trakcie budowy i w czasie trwania regat pilnowane były przez uzbrojonych strażników. Żeglarze, konstruktorzy i cały personel techniczny musieli podpisywać deklaracje lojalności i dochowania tajemnic poszczególnych syndykatów. Nad skonstruowaniem jachtów i osprzętu pracowały najsłynniejsze uczelnie i instytuty badawcze świata na czele z Massachusetts Institute of Technology. Wydawano fortuny. Oficjalnie Koch i Gradini mówili o wydatkach rzędu 70 milionów dolarów USD, nieoficjalnie zaś mówiło się o kwotach rzędu 150 – 200 milionów.


W 1995 roku Amerykanów pokonali Nowozelandczycy. Peter Blake, Russell Coutts i team Black Magic wygrali regaty challengerów, a w finale zwyciężyli załogę Connera 5:0. Puchar Ameryki stanął w gablocie Royal New Zealand Yacht Squadron a na ulicach Auckland przez kilka dni trwał karnawał.


Impreza z 1995 roku obfitowała także w dramatyczne momenty. Bardzo szybka w wyścigach eliminacyjnych Australia One, sterowana przez Johna Bertranda, przełamała się na fali i zatonęła na oczach żeglarzy oraz setek milionów telewidzów. Pękały także maszty i bomy, darły się żagle.


Puchar stał spokojnie w gablocie miejscowego jachtklubu przez dwa lata. Zrobiło się o nim głośno, gdy młody bojownik o wolność i prawa Maorysów uderzył w żeglarską relikwię młotkiem. Naprawiony w Londynie przez doświadczonych złotników powrócił do Nowej Zelandii, czekając do 2000 roku na kolejnego zdobywcę.


Przez cztery lata przy pomocy sponsorów i całego społeczeństwa Nowej Zelandii przygotowywano się do obrony Pucharu Ameryki. By zdobyć część funduszów, sprzedano tysiące skarpet w ulubionym kolorze Blake’a – czerwonym.


Na przełomie lutego i marca 2000 roku Nowozelandczycy stoczyli pojedynek z jachtem włoskiego syndykatu Prada. Na wodach Zatoki Hauraki Black Magic pokonał Luna Rossę 5:0. Puchar Ameryki pozostał w Auckland. Jednak tuż po zakończeniu ostatniego wyścigu szef Prady Patrizio Bertelli rzucił obrońcom nowe wyzwanie. Kolejna, 31. batalia rozpoczęła się 1 października 2002 roku i trwała pięć miesięcy.


W nowozelandzkiej załodze nie było najlepszych żeglarzy, którzy wywalczyli to cenne trofeum. Peter Blake został zastrzelony 5 grudnia 2001 roku na pokładzie statku „Seamaster” podczas napadu piratów rzecznych grasujących na Amazonce, Russell Coutts i Brad Butterworth przeszli do europejskiego syndykatu należącego do potentata branży farmaceutycznej Szwajcara Ernesto Bertarelliego. Wiktoriański dzban wroció do Europy w 2003 roku. Został umieszczony w gablocie Societe Nautique de Geneve – klubu, który desygnował swe jachty do walki o to historyczne trofeum.


I tam też teraz powróci.

REKLAMA

2090284404 views

REKLAMA

REKLAMA

2090284704 views

REKLAMA

REKLAMA

2092081164 views

REKLAMA

2090284987 views

REKLAMA

2090285133 views

REKLAMA

2090285277 views