śląscy pseudokibice zaczynają działać jak zorganizowane grupy przestępcze, a swoją działalność finansują z handlu narkotykami i napadów z bronią w ręku – alarmuje Centralne Biuro śledcze.
„Gazeta Wyborcza” pisze, że kilka dni temu oficerowie CBś z Katowic zatrzymali czterech młodych mężczyzn. Znaleziono u nich ponad trzy kilogramy świetnej jakości marihuany oraz kilkaset gramów amfetaminy. To kilkanaście tysięcy działek dilerskich.
– Zatrzymana czwórka wywodzi się ze środowiska pseudokibiców. To na razie wszystko, co możemy w tej sprawie ujawnić – stwierdził wczoraj nadkomisarz Zbigniew Matwiej z Centralnego Biura śledczego.
Nieoficjalnie wiadomo, że śledztwo objęto tajemnicą, bo jego ustalenia są szokujące. Aresztowani mężczyźni (bezrobotny, kierowca oraz dwaj działający na własny rachunek handlowcy) to szalikowcy GKS Katowice, którzy nie działali na własną rękę. Są członkami zorganizowanej grupy przestępczej założonej przez pseudokibiców.
To właśnie gang wyłożył pieniądze na narkotyki, które miały być sprzedane nastoletnim kibicom na śląskich stadionach i lodowiskach. – To dowód, że czasy, w których szalikowcy ograniczali się do bijatyk na stadionach i wandalizmu na ulicach, to już przeszłość – tłumaczy osoba znająca kulisy sprawy.
Zdaniem policji nieformalne kluby kibica na śląsku i w Zagłębiu zaczynają przypominać organizacją i działaniem gangi: z szefostwem, skarbnikiem oraz grupą zaufanych ludzi od brudnej roboty. Jedni specjalizują się w handlu narkotykami, inni dokonują napadów z bronią w ręku.
***
Do sprawy ustosunkował się klub GKS Katowice w przesłanym do PAP oświadczeniu:
W nawiązaniu do art. w Gazecie Wyborczej z dn. 02.11.2005 r. informującego o aresztowaniu szajki handlarzy narkotyków, będących rzekomo kibicami GKS Katowice, Zarząd klubu ubolewa nad faktem, że przestępcza działalność pojedynczych osób daje prawo autorowi artykułu do stawiania w tak złym świetle całej rzeszy kibiców naszego klubu.
Jako klub GKS Katowice potępiamy działalność przestępczą wspomnianą w artykule, ale jednocześnie nie dopuszczalny jest fakt łączenia tej bulwersującej sprawy z nazwą klubu GKS Katowice, przeciwko czemu stanowczo protestujemy.
Jesteśmy zdania, że jakikolwiek klub sportowy nie powinien być mieszany w sprawę, w której nie jest stroną, choćby tylko użyciem jego nazwy, tak jak w przypadku w/w artykułu.
Zarząd SSK GKS Katowice
