Generał Zdzisław Julian Starostecki, konstruktor amerykańskiej rakiety Patriot, pierwszy polski generał z obywatelstwem USA, został na początku października Honorowym Obywatelem Chełma. To właśnie z Chełmem Starostecki był związany w młodości, gdzie skończył szkołę kadetów.
Czytelnicy naszego portalu pamiętają zapewne akcję w sprawie nadania szlifów generalskich bohaterowi spod Kocka, Monte Cassino i konstruktorowi pocisku rakietowego „Patriot”, pułkownikowi inżynierowi Zdzisławowi Julianowi Starosteckiemu z Sarasoty, ikonie amerykańskiej Polonii. Zakończyła się ona sukcesem dzięki zaangażowaniu parlamentarzysty Marka Borowskiego, przewodniczącego sejmowej komisji d/s wychodźstwa i Polaków za granicą, a wymagała m.in. zmiany stosownej ustawy regulującej kwestie stopni wojskowych dla kombatantów.
W grudniu ub. roku, ambasador RP w USA Robert Kupiecki wręczył Zdzisławowi Julianowi Starosteckiemu akt nominacji, generalską czapkę-rogatywkę i szablę.
Przy okazji zmagań o upamiętnienie bohatera dwa miasta polskie zaczęły zastanawiać się nad wyróżnieniem go swoim obywatelstwem honorowym. Była to Łódź, gdzie przyszedł na świat i mieszkał, a gdzie po dziś dzień ma siostrę, dwóch braci i liczną rodzinę.
Był honorowym obywatelstwem zainteresowany także Chełm. Z paru powodów. W publikacjach biograficznych o Zdzisławie Julianie Starosteckim Chełm wymieniany jest jako miast, gdzie bohater kończył przed wojną szkołę kadetów. Po drugie, na Lubelszczyźnie walczył do końca kampanii wrześniowej w szeregach Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie” generała Franciszka Kleeberga. Oczywiście także za to, co zrobił dla Polski, jako obywatel i konstruktor amerykański.
Łódź do tej pory nie zdołała swego wybitnego krajanina uświetnić. Chełmowi się udało.
Dnia 4 października br. Rada Miejska uchwałą nr 490 generałowi Zdzisławowi Julianowi Starosteckiemu „jako wyraz szacunku i uznania za postawę patriotyczną i dokonania konstruktorskie nadaje się Honorowe Obywatelstwo Miasta Chełm”.
Stosowny list informujący o tym i pytający czy generał zaszczyt przyjmuje został już wysłany do Sarasoty nad Zatoką Meksykańską, gdzie mieszka rodzina Starosteckich.
Komentując to wydarzenie, brat generała Janusz Starostecki powiedział: „Decyzja Rady Miejskiej Chełma naturalnie cieszy, jak każdy gest pamięci o Zdzisławie, który musiał na docenienie przez swoją ojczyznę czekać długo. Jest paradoksem, że nie zadbała o uhonorowanie go podobnie rodzinna Łódź. Ja w każdym razie nic o tym nie wiem.”
Janusz Starostecki dodaje, że stan zdrowia brata, który nie opuszcza domu po niedawnej operacji chirurgicznej, uniemożliwia jego udział w uroczystości wręczania honorowego obywatelstwa. Nie wyklucza jednak, że jeżeli generał obywatelstwo przyjmie, on może w jego imieniu przybyć do Chełma na stosowną uroczystość.
Jeżeli „Miasto PKWN”, miniony symbol sowieckiej dominacji nad Polską, w dzisiejszej rzeczywistości honoruje polskiego konstruktora amerykańskiego pocisku wymyślonego do zwalczania sowieckich rakiet to… warto pokochać historię i jej paradoksy.
Waldemar Piasecki, Nowy Jork
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.