Młody mężczyzna z Chicago został oskarżony o torturowanie i zabicie co najmniej czterech kotów w czerwcu w swoim mieszkaniu w dzielnicy Wicker Park na północnym zachodzie Chicago. W środę przebywał w więzieniu powiatu Cook.
22-letni Thomas Martel w poniedziałek, 10 lipca sam zgłosił się na policję po tym, jak miał być aresztowany pod zarzutem torturowania zwierząt. Według raportu, świadek powiedział policji, że dwa koty zdechły po tym, jak mężczyzna topił je, a następnie wyciskał z nich wodę. Trzeciego kota miał śmiertelnie okaleczyć ostrym przedmiotem w swoim mieszkaniu, a kolejnego – włożyć do kuchenki mikrofalowej i włączyć ją. Wszystkie cztery koty miały na imię Shelly.
Martel usłyszał cztery zaostrzone zarzuty okrucieństwa wobec zwierząt i dwa torturowania zwierząt. Wszystkie zarzuty są w kategorii poważnych przestępstw (felony).
W raporcie z aresztowania napisano, że Martel zażywa preparaty psychotropowe na chorobę psychiczną, której nazwy nie podano.
Sąd wyznaczył dla oskarżonego kaucję w wysokości 75 tys. dolarów. Jeżeli wpłaci kaucję i wyjdzie z aresztu, ma być nadzorowany przy pomocy elektronicznej opaski monitorującej i nie może posiadać ani mieć kontaktu ze zwierzętami.
(jm)
