Hillary Clinton może ponownie wystartować w wyborach prezydenckich – spekulują amerykańskie media. Taki możliwy scenariusz wyborczy w 2024 roku zasugerował we wtorek dziennik „Wall Street Journal”. Pojawiają się spekulacje, że w 2024 roku może dojść do ponownego pojedynku wyborczego Clinton-Trump.
Demokraci Doug Schoen i Andrew Stein napisali w komentarzu we wtorkowym wydaniu dziennika „Wall Street Journal”, że to Hillary Clinton, a nie prezydent Joe Biden, powinna dostać nominację na kandydata Partii Demokratycznej w wyborach prezydenckich w 2024 roku.Była sekretarz stanu i była senator z Nowego Jorku przegrała w 2016 r. wyścig do Białego Domu z Donaldem Trumpem.
W swoim opiniotwórczym artykule Schoen i Stein wskazali na utratę poparcia dla Bidena w sondażach i jego podeszły wiek jako powody do niepokoju o jego zdolność do uzyskania reelekcji w 2024 roku. Biden jest najstarszą osobą, która została zaprzysiężona na urząd prezydenta. Podczas przeprowadzonej w styczniu 2021 roku ceremonii miał 78 lat.
Jeżeli Demokraci stracą kontrolę nad Kongresem w 2022 roku, Clinton może wykorzystać przegraną partii, by ponownie ubiegać się o urząd prezydenta jako „kandydat zmian” (change candidate) – zasugerowali demokratyczni komentatorzy w artykule „Hillary Clinton’s 2024 Election Comeback” na łamach wtorkowego „Wall Street Journal".
Spekulacje o możliwym powrocie Hillary Clinton na scenę polityczną nasiliły w ubiegłym tygodniu po tym, jak przeczytała na internetowej platformie edukacyjnej MasterClass fragment przemówienia, które planowała wygłosić po zwycięstwie w wyborach w 2016 roku.
„Nigdy się tym z nikim nie podzieliłam. Nigdy nie czytałam tego publicznie” – powiedziała 74-letnia Clinton.
Jeżeli Hillary Clinton wystartuje ponownie w wyborach prezydenckich w 2024 r., to może dojść do jej ponownego pojedynku z Donaldem Trumpem – spekulują media.
Trump, który nie uznał swojej porażki w starciu z Bidenem w wyborach prezydenckich w 2020 r., uparcie zapowiada bowiem ponowny start.
Prezydent Joe Biden wielokrotnie już zapewniał, że planuje ubiegać się o reelekcję w wyborach w 2024 r. i że chętnie znów zmierzy się z Trumpem.
(tos)