Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 29 września 2024 12:34
Reklama KD Market
Reklama

Skąd się wzięli Piastowie

W niespełna pół stulecia anonimowy wcześniej ród zbudował państwo, z którym musiało się liczyć cesarstwo niemieckie i pozostali sąsiedzi. Historycy podkreślają, że kraj nieznanych wcześniej Piastów w pewnym momencie niejako wyłonił się z nicości. Początków państwa wczesnopiastowskiego nie opisał żaden z ówczesnych kronikarzy, bo o nim po prostu nie wiedzieli...

Kraj króla Północy

Przodkowie Mieszka I żyli ukryci w puszczach wielkopolskich, w rejonie środkowej Warty. To było bezpieczne miejsce. Nie zagrażały im bezpośrednie interwencje militarne państw już zorganizowanych, okrzepłych w siłę. Od cesarstwa niemieckiego osłaniały ich ziemie połabskie. Od ekspansji czeskiej – Śląsk. Od węgierskiej i ruskiej – Małopolska. Od najazdów skandynawskich wikingów – Pomorze. Od wojowniczych Prusów – Mazowsze.

Tak zabezpieczeni, Piastowie budowali zręby przyszłego państwa. Badania archeologiczne wskazują, że nad Wartą po 920 roku jakaś mocna organizacja zbrojna po kolei podbijała i puszczała z dymem grody zamieszkałe przez nieznane nam ludy. Czynili to w sposób brutalny i niezwykle konsekwentny. To byli Piastowie. Ludność z podbitych grodów przesiedlali na obecne ziemie gnieźnieńskie. Wykorzystywali ją jako siłę roboczą do budowy nowych, znacznie potężniejszych grodów.

Podbój terenów kolebki przyszłego państwa polskiego zajął Piastom zaledwie kilkadziesiąt lat. Nim sąsiedzi zdołali się zorientować, Mieszko już jawił się jako znaczący gracz w Europie Środkowej. Stał na czele dobrze funkcjonującego, choć jeszcze małego państwa – zasobnego w żywność i, co najważniejsze, dysponującego odstraszającą siłą militarną.

Pierwsza w ogóle wzmianka o kraju Mieszka I wyszła spod pióra kupca z muzułmańskiej Hiszpanii – Ibrahima ibn Jakuba. W swych kupieckich podróżach zawędrował nad Wartę, do kraju „króla Północy” – tak nazwał Mieszka I. Prawdopodobnie z „królem Północy” spotkał się osobiście, ponieważ napisał, że drużyna tego władcy liczyła 3000 pancernych, czyli dobrze uzbrojonych wojów. Ci wojowie wywarli na Ibrahimie tak dobre wrażenie, że podkreślił: „Setka ich warta tyle co dziesięć sęcin innych”.

Trzy tysiące pancernych to była doborowa gwardia Mieszka. Część z nich przebywała na jego dworze, będąc osobistą ochroną księcia. Pozostali byli rozmieszczeni w głównych grodach, dla zabezpieczenia granic. Jedynym ich obowiązkiem była stała gotowość do uczestnictwa w wyprawach zbrojnych. Koszty utrzymania pancernych ponosił Mieszko. Dzięki zasobności państwa nie był to wydatek zbyt uciążliwy. Niektórzy historycy uważają, że w skład drużyny Mieszka wchodzili wojownicy z północy – wikingowie? Młodemu władcy być może chodziło o to, aby jego wojowie nie bratali się z miejscowymi. Mieszko był przezorny.

Zły Popiel i Piast Siemowit

O pierwszych Piastach najwięcej dowiadujemy się z Kroniki Galla Anonima, który do Polski przybył za panowania Bolesława Chrobrego – około 100 lat po śmierci Mieszka I. Gall był uczonym mnichem. Nie wiadomo, skąd pochodził. Mógł przybyć do Polski z Włoch, Francji, Wenecji. Nigdzie tego nie wyjawił. W Kronice ani razu nie wymienił nawet swojego imienia. Określał siebie jako pielgrzyma i wygnańca.

Dzięki Gallowi Anonimowi znamy imiona przodków Mieszka I. A także imię konkurenta o władzę w kraju nad Wartą – Popiela. O złym księciu Popielu do niedawna słyszało każde polskie dziecko. Jeśli kiedyś powstanie gra komputerowa, gdzie książę Popiel będzie walczył z ogromnymi myszami, historia o nim na powrót odżyje.

Otóż według Galla Anonima, książę Popiel wyprawił w swoim zamku wystawną ucztę z okazji postrzyżyn dwóch synów. Postrzyżyny w pogańskiej tradycji to ważny rytuał. To było pasowanie na dorosłego. Siedmioletnim chłopcom obcinało się włosy, nadawało dorosłe imiona, a opiekę nad nimi od matek przejmowali ojcowie. W czasie uczty u Popiela pojawiło się dwóch tajemniczych wędrowców, zmęczonych i wygłodniałych.

Popiel kazał ich przepędzić, więc poszli do chaty mieszkającego nieopodal kmiecia Piasta i jego żony Rzepichy. U nich też odbywały się postrzyżyny ich jedynego syna. Piast uraczył wędrowców chlebem i serem, tym, co miał. Wówczas dokonał się cud. Na stole u Piasta przybywa jadła i picia, a na uczcie u Popiela ubywa. W końcu u księcia zostają gołe stoły. Ktoś powiadomił o tym Piasta i ten, wspaniałomyślnie, zaprosił księcia i jego gości na biesiadę do swego domu.

Podczas postrzyżyn syn Piasta otrzymał imię Siemowit. Z latami rósł w rozum i siłę, aż „król królów i książąt”, czyli Bóg, ustanowił go księciem Polski. Popiel zaś, wraz z potomstwem, został przepędzony z księstwa. Źle mu się wiodło na wygnaniu. Gdziekolwiek się pojawił, prześladowały go myszy. W końcu schronił się przed nimi w wieży na wyspie jeziora. Nic to nie dało. Został zagryziony przez myszy.

Gall Anonim podaje, że następcą Siemowita był Lestek. Po Lestku władzę przejął jego syn Siemomysł, który był ojcem Mieszka I. Ta wersja pochodzenia Mieszka I utrzymuje się do dzisiaj. Naturalnie każdy Polak zdaje sobie sprawę, że w tej historii Galla jest znaczący pierwiastek legendy. Ale to w gruncie rzeczy bez znaczenia. Legenda legendą, ale imiona przodków Mieszka I są prawdziwe.

Gall pisał swoją Kronikę na dworze Bolesława Krzywoustego, Piasta. Nawet najbardziej krytyczni historycy, którzy nie zawsze dowierzali zapiskom Galla Anonima, musieli jednak uznać, iż jest niemożliwe, aby na dworze Piastów nie wiedziano, kto panował przed Mieszkiem I. Tym bardziej że w średniowieczu dużą rolę odgrywała pamięć dynastyczna, przekazywana ustnie z pokolenia na pokolenie. Gall słuchał i zapisywał.

Dobrawa i chrzest Mieszka

Gall Anonim dobrze poznał, z opowieści, życie Mieszka. Widać to choćby po tym, co napisał w związku ze ślubem Mieszka z Dobrawą: „Mieszko, objąwszy rządy, zaczął dawać zdolności umysłu i sił cielesnych i coraz częściej napastował ludy dokoła. Dotychczas jednak w takich pogrążony był błędach pogaństwa, że wedle swego zwyczaju siedmiu żon zażywał. W końcu zażądał w małżeństwo jednej bardzo dobrej chrześcijanki z Czech, Dobrawy. Lecz ona odmówiła poślubienia go, jeśli nie zarzuci owego zdrożnego obyczaju i nie przyrzeknie zostać chrześcijaninem. Gdy on zaś na to przystał, że porzuci ów zwyczaj pogański i przyjmie sakrament wiary chrześcijańskiej, pani owa przybyła do Polski z wielkim orszakiem dostojników świeckich i duchownych. Ale nie pierwej podzieliła z nim łoże małżeńskie, aż powoli, a pilnie zaznajamiając się z obyczajem chrześcijańskim i prawami kościelnymi, wyrzekł się błędów pogańskich i przeszedł na łono matki-Kościoła”.

Gall zdaje się uważał, że to osobowość czy uroda Dobrawy zaważyła na tym, że Mieszko przyjął wiarę chrześcijańską, a z nim schrystianizowany został cały kraj. Król zdawał sobie sprawę, że nie ma innego wyjścia. Otaczali go za mocni sąsiedzi, a wszyscy to chrześcijanie, aby on dalej mógł się modlić do Swarożyca – dawcy życia na Ziemi. Przyjąwszy chrzest, Mieszko odbierał niemieckim margrabiom wygodny pretekst do najazdów na Polskę – robili to pod hasłem chrystianizacji ziem położonych na wschód od Odry. Teraz to Mieszko mógł chrystianizować innych.

Podboje i małżeństwa

I rzeczywiście. W ciągu niecałych dziesięciu lat po przyjęciu chrztu Mieszko dołączał do swego kraju nad Wartą coraz to nowe ziemie: Mazowsze, Pomorze Gdańskie i Zachodnie, Małopolskę z Krakowem, Śląsk (oczywiście wtedy tak się nie nazywały). Jego ekspansją zaniepokojeni byli i cesarz niemiecki, i margrabiowie niemieccy. Jeden z nich, margrabia Hodon, aby ostudzić terytorialne zapędy Mieszka, wypowiedział mu wojnę.

Wówczas została stoczona pierwsza w dziejach Polski bitwa, która jest dobrze udokumentowana – pod Cedynią w 972 roku. Hodon został pokonany przez Mieszka i jego brata Czcibora.

Dwa lata po śmierci Dobrawy Mieszko I zawarł małżeństwo z Odą, córką margrabiego Marchii Północnej, Teodoryka. Do małżeństw dynastycznych przykładał dużą wagę, w przeciwieństwie do polskich władców panujących wiele stuleci po nim. Siostrę Adelajdę dał za żonę Gejzie, twórcy państwa węgierskiego. Jego córka Świętosława, poprzez małżeństwa, była królową Danii, Szwecji i Anglii. Syn Świętosławy, Knut Wielki, został królem Anglii w 1016 roku. Najstarszego syna, swojego następcę na tronie Bolesława, ożenił z księżniczką węgierską. Takie małżeństwa wiele mówiły o znaczeniu i sile Piastów.

Mieszko I nie zmarnował dorobku swych poprzedników – Siemowita, Lestka i Siemomysła. Gdy umierał w 992 roku, był władcą kraju kilka razy większego niż jego rodzinna kolebka nad Wartą.

Ryszard Sadaj


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama