Uczniowie trzeciej klasy szkoły podstawowej w Waszyngtonie zostali zmuszeni przez nauczycielkę do odegrania inscenizacji Holokaustu. Nauczycielka miała też czynić antysemickie uwagi.
Jak informuje "Washington Post", do zdarzenia miało dojść w miniony piątek, podczas zajęć w bibliotece ostatniego dnia przed świąteczną przerwą w szkole Watkins Elementary w Waszyngtonie. Według relacji jednego z rodziców, uczniowie mieli według planu pracować nad własnymi projektami, ale prowadząca lekcję bibliotekarka zorganizowała zamiast tego inscenizację Holokaustu, instruując dzieci, by nikomu o tym nie mówiły.
W ramach inscenizacji uczniowie mieli m.in. odgrywać sceny z pociągów jadących do obozów koncentracyjnych, a także śmierci w komorze gazowej, czy kopać masowe groby. Jeden z uczniów żydowskiego pochodzenia został z kolei wybrany do odegrania roli Hitlera i odegrać jego samobójstwo.
Opiekunka grupy miał też czynić antysemickie uwagi. Według cytowanego rodzica, zapytana przez dzieci dlaczego Niemcy dokonali zagłady, instruktorka miała odpowiedzieć, że "Żydzi zrujnowali Boże Narodzenie".
Dyrektor szkoły MScott Berkowitz stwierdził w e-mailu do rodziców, że inscenizacja nie była częścią programu nauczania, a wobec nauczycielki - która została wysłana na urlop - toczy się dochodzenie.
"Chcę zwrócić uwagę na wagę tej złej decyzji edukacyjnej, bo uczniowie nigdy nie powinni być proszeni, by odegrać jakiekolwiek sceny zbrodni, zwłaszcza ludobójstwa, wojny czy morderstwa" - napisał Berkowitz. Dyrektor dodał, że po zajęciach cała klasa odbyła spotkanie z "zespołem reagowania ds. zdrowia psychicznego".
Według "New York Times", organizatorką zajęć była Kimberlynn Jurkowski, bibliotekarka pracująca w szkole od 2014 r. Gazeta notuje, że w 2013 r. kobieta została skazana za defraudację 24 tys. dolarów w szkole w New Jersey.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)