Dwóch studentów z Naperville było wśród ośmiu osób, które poniosły smierć w tłumie napierającym na scenę na piątkowym koncercie odbywającym się w ramach Astroworld Festival w Houston w Teksasie. Dwaj młodzi mężczyźni byli również najlepszymi przyjaciółmi.
Do tragedii doszło w ostatni piątek wieczorem 5 listopada podczas koncertu rozpoczynającego festiwal Astroworld w kompleksie NRG Park w Houston.
Około godz.9.40 pm, gdy rozpoczął się występ rapera Travisa Scotta, widzowie zaczęli napierać na scenę. Osiem osób poniosło śmierć w tłumie ogarnięty paniką. Dziesiątki ludzi odniosły obrażenia, które nie zagrażały ich życiu.
Wśród ośmiu osób, które poniosły śmierć był 20-letni Jacob Jurinek z Naperville na zachodnich przedmieściach, student marketingu i reklamy na Southern Illinois University Carbondale. Śmierć poniósł również jego najlepszy przyjaciel, także mieszkaniec Naperville, 21-letni Franco Patiño, który był w trakcie studiów inżynierskich na University of Dayton. Z relacji rodziny wynika, że Jurinek i Patino chodzili razem do szkoły podstawowej w Naperville, a potem ukończyli Neuqua Valley High School Naperville. Po szkole średniej rozpoczęli studia w różnych miastach, ale w dalszym ciągu się przyjaźnili.
Trwa śledztwo w sprawie tragicznych wydarzeń, do których doszło podczas koncertu w ramach Astroworld Festival w Houston. Na imprezę festiwalową bilety wykupiło ok. 50 tysięcy ludzi. Lokalny dziennik „The Houston Chronicle” podał, że raper Travis Scott kilkakrotnie przerywał swój 75-minutowy występ, by zaapelować do ochrony o rozrzedzenie gęstniejącego tłumu przed sceną, gdzie kilka osób zemdlało jeszcze zanim doszło do najgorszego. Do tych osób wzywano karetki. Biuro lokalnego koronera przekaże informacje o przyczynie śmierci ofiar.
Raper Travis Scott został aresztowany w Chicago w 2015 r. przez policję podczas festiwalu Lollapalooza zaraz po pierwszym utworze, ponieważ zachęcał tłum do napierania na scenę.
(tos, PAP)