Prezydent Joe Biden oświadczył w niedzielę po spotkaniu z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen, że Stany Zjednoczone i UE znów razem będą stawiać czoła wyzwaniom XXI wieku. Do ich rozmowy doszło w kuluarach szczytu G20. Obie strony mówią o nowej erze we wzajemnych relacjach.
Biden podkreślił po spotkaniu z szefową UE: "Tylko demokracje mogą znaleźć ważne rozwiązania".
Odnosząc się do okresu swej prezydentury, stwierdził: "USA i Unia Europejska w ostatnich dziewięciu miesiącach zjednoczyły się ponownie, by stawić czoła ważnym wyzwaniom, szukając tego, co je łączy". Dodał, że wiele spornych kwestii zostało już rozwiązanych.
"Europa i Stany Zjednoczone są i będą dobrymi przyjaciółmi i będą dalej współpracować w sprawie wyzwań XXI wieku" - oświadczył amerykański prezydent na spotkaniu z dziennikarzami.
Przywódca USA zapowiedział natychmiastowe zdjęcie ceł na europejską stal i aluminium. Komisja Europejska ma zaś zaproponować to samo w odniesieniu do amerykańskich produktów. Decyzja ta, to odejście od spuścizny po prezydenturze Donalda Trumpa i gest odbudowy współpracy między Ameryką a Unią - podkreślają komentatorzy w Wiecznym Mieście.
"Dzisiaj - dodał Biden - USA i UE inaugurują nową erę współpracy transatlantyckiej, która przyniesie korzyści wszystkim naszym obywatelom, zarówno teraz, jak i - sądzę - w przyszłości".
Prezydent USA oświadczył: "Porozumienie między USA a UE w sprawie ceł na aluminium i stal dowodzi, że używając naszej siły gospodarczej i dyplomatycznej możemy znaleźć rozwiązania, które zagwarantują konkurencyjność amerykańskiego przemysłu stalowego, ochronią amerykańskich robotników i przyczynią się do walki ze zmianami klimatycznymi, wbrew pewnym fałszywym przekonaniom".
Także przewodnicząca Komisji Europejskiej powiedziała, że decyzja w sprawie ceł to "krok naprzód", który stworzy "równe szanse".
Zdaniem von der Leyen jest to "kluczowa inicjatywa" dla współpracy transatlantyckiej.
Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)