Joanna Trzos
Mieszkańców Chicago i okolic czekają podwyżki
Klientów firm Nicor i People Gas czeka podwyżka cen gazu, a co za tym idzie, wyższe koszty ogrzewania ich domów tej zimy. Jak przewidują eksperci, rachunki w tym sezonie grzewczym w Chicago i na przedmieściach mogą być wyższe od 30 do 50 proc. Tak duża podwyżka uderzy w rodziny, z których wiele nie jest w stanie zapłacić swoich rachunków z powodu utraty pracy i części zarobków przez pandemię COVID-19. Co gorsza, wzrost zapotrzebowania na surowiec jesienią, a zwłaszcza zimą, raczej nie daje nadziei na spadki jego cen.
Rachunek za ogrzewanie gazem dostarczanym przez firmę Nicor w okresie od listopada do marca może wynieść średnio około 674 dol. To wzrost o 48 proc. w porównaniu do 455 dol. zapłaconych przez to samo gospodarstwo domowe na przedmieściach Chicago w ciągu pięciu miesięcy w zeszłym roku.
Firma Nicor z siedzibą w Naperville dostarcza gaz ziemny dla ponad 2,2 mln klientów indywidualnych i biznesowych w północnym Illinois, ale poza Chicago. Stawka za surowiec zapewniany konsumentom przez Nicor bazuje na cenie rynkowej gazu bez marży. Nicor pobiera osobno miesięczną opłatę za dostawę gazu.
„Są to nadal prognozy, ale biorąc pod uwagę podwyżki cen wprowadzone przez Nicor w ciągu ostatnich kilku lat, plus wyższe ceny gazu ziemnego, wygląda na to, że może to być to ciężka zima dla konsumentów” – powiedział David Kolata, dyrektor wykonawczy Citizens Utility Board, organizacji ochrony praw konsumentów z siedzibą w Chicago.
Wyjątkowo niskie temperatury, które nawiedziły Teksas w lutym tego roku, przełożyły się na awarie nitki gazociągowej i zatrzymanie dostaw. „Z tych powodów ceny gazu ziemnego poszybowały w górę” – powiedział Kolata. Popyt na surowiec, który wzrasta w okresie jesienno-zimowym, także ma wpływ na wyższe ceny.
Rzeczniczka firmy Nicor, Jennifer Golz, odnosząc się do zapowiadanej podwyżki gazu w nadchodzącym sezonie zimowym, również wskazała na wzrost cen surowca spowodowany lutowym atakiem zimy w Teksasie. „Nasze szacunki uwzględniają także rosnące ceny rynkowe tego surowca” – dodała Golz.
Szacunki Nicoru nie uwzględniają jeszcze planowanej podwyżki kosztów dostawy gazu. Firma złożyła odpowiedni wniosek do stanowych regulatorów i obecnie jest on rozpatrywany przez Komisję Handlu stanu Illinois (Illinois Commerce Commission, ICC). Oczekuje się, że stanowe organy regulacyjne podejmą decyzję w tej sprawie przed końcem roku.
Żądaniom firmy sprzeciwia się Citizens Utility Board. Organizacja broniąca praw konsumentów przypomina, że jest to trzeci wniosek o podwyżkę, który Nicor złożył w ciągu czterech lat.
„Jeżeli ta zima nie będzie ciepła, to wiele rodzin może mieć poważne problemy” – obawia się Kolata.
Od stycznia 2020 r. firma Nicor przeznaczyła 68,9 mln dolarów w ramach programów pomocowych – poinformowała jej rzeczniczka. W nadchodzących tygodniach Nicor planuje ogłosić nowe partnerstwo z Armią Zbawienia, aby zapewnić dodatkową pomoc klientom. Firma nadal oferuje zadłużonym klientom odroczenie płatności albo plan ich spłaty.
„Wiemy, że dla wielu naszych społeczności jest to nadal trudny czas” – powiedziała Golz. „Naszym celem od początku pandemii było zapewnienie opcji i wsparcia najbardziej potrzebującym klientom.
Około jedna trzecia mieszkańców Chicago nie płaci obecnie rachunków za gaz dostarczany przez firmę Peoples Gas. Crain’s Chicago Business szacuje, że w tym sezonie grzewczym rachunki klientów Peoples Gas mogą wzrosnąć od 30 proc. do 35 proc. Rachunek za sezon ogrzewania w Chicago może wynieść nawet 938 dol.
Odkąd prawo stanowe zmieniło się w 2013 r., firmy zajmujące się dostawą gazu mogą wydawać ogromne sumy na nowe rurociągi i inne projekty infrastrukturalne, a następnie akumulować ich koszt, dodając nowe opłaty do miesięcznych rachunków. Peoples Gas obecnie pobiera dodatkowe 13 dol. miesięcznie.
„Nakłady Peoples Gas w mieście Chicago i Nicor Gas na przedmieściach w infrastrukturę gazowniczą są naprawdę poza kontrolą. W coraz większym stopniu sprawia to, że ludzie nie są w stanie płacić rachunków za gaz” – powiedział David Kolata z Citizen Utility Board.
Póki co klientom zaleca się uszczelnianie domów oraz inwestowanie w poprawę efektywności energetycznej. „Nie zrobimy tego z dnia na dzień, ale musimy przejść na wysokowydajne ogrzewanie elektryczne do 2050 r., aby spełnić nasze cele założone na poziomie stanowym i krajowym” – stwierdził Kolata.
