Koroner powiatowy z północnego Illinois nie przyznał się do winy w związku z zarzutami kradzieży kilkunastu tysięcy dolarów od zmarłych.
Koroner powiatu Winnebago Bill Hintz usłyszał łącznie 12 zarzutów, w tym uchybień służbowych i kradzieży funduszy rządowych. W środę 22 września nie przyznał się do winy.
Na początku września wielka ława przysięgłych postawiła Hintza w stan oskarżenia w sprawie kradzieży około 14,5 tys. dolarów gotówki z sejfu biura koronera powiatowego. Pieniądze były własnością osób zmarłych, które trafiały do koronera.
Według prokuratora generalnego Illinois Kwame Raoula, oskarżony domagał się również pieniędzy od rodzin za prochy ich bliskich, w tym bezdomnych, a pieniądze zatrzymywał dla siebie.
W październiku 2020 r. Hintz został oskarżony po raz pierwszy – o uchybienia służbowe i fałszerstwo. Miał wydawać powiatowe pieniądze na hotele, wynajem samochodów i inne rzeczy nie związane z pracą.
Bill Hintz ma stanąć przed sądem 8 października.
(jm)