Mazzanti wygrał czwarty etap
Włoch Luca Mazzanti z grupy Panaria został uznany zwycięzcą czwartego etapu kolarskiego wyścigu Giro d'Italia, z Giffoni Valle Piana do Frosinone o długości 211 km. Pierwszy linię mety przejechał jego rodak i lider Paolo Bettini, który za niebezpieczny finisz został pozbawiony wygranej.
Bettini (Quick Step) na finiszu zajechał w niebezpieczny sposób drogę Australijczykowi Badenowi Cooke'owi, który wypadł z trasy i przewrócił się na stojące przy ulicy barierki. Wkrótce podniósł się i linię mety przekroczył pieszo. Zwycięzcą uznano drugiego na mecie Włocha Lucę Mazzantiego, a Bettini został sklasyfikowany na czwartej pozycji.
Kolarze na trasie czwartego etapu mijali miasto Neapol. Nie było wzniesień, teren był równy, więc w peletonie od razu pojawiło się porównanie "płaski jak neapolitańska pizza". Wiadomo więc było, że końcówka środowego odcinka będzie popisem sprinterów.
Bettini różową koszulkę lidera założył po trzecim etapie, który ukończył na szóstym miejscu. W Frosinone chciał umocnić się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej, ale mimo że został pozbawiony zwycięstwa, nie stracił pierwszej pozycji w całym wyścigu. 13 sekund traci do niego jego rodak Danilo Di Luca.
Dwaj Polacy Dariusz Baranowski i Sylwester Szmyd przejechali metę w drugiej grupce kolarzy, tracąc do zwycięzcy 43 sekundy. W klasyfikacji generalnej pierwszy z nich jest na 41. miejscu, drugi klasyfikowany jest poza czołową setką.