Zakończył się projekt modernizacji chicagowskiego lotniska O’Hare, który rozpoczął się jeszcze za czasów burmistrza Richarda M. Daleya. Władze miasta uroczyście świętowały zakończenie projektu.
Uroczystość z okazji zakończenia projektu modernizacji chicagowskiego O’Hare odbyła się na lotnisku w czwartek 9 września z udziałem burmistrz Lori Lightfoot i innych przedstawicieli władz.
Modernizacja jednego z najbardziej ruchliwych lotnisk w kraju, która trwała 16 lat i pochłonęła 6 miliardów dolarów, miała na celu znaczną poprawę funkcjonowania lotniska i korzystania z niego zarówno przez podróżujących, jak i linii lotniczych. Miało się to przełożyć na zadowolenie pasażerów i przewoźników. Projekt obejmował między innymi budowę czterech nowych pasów startowych oraz wydłużenie niektórych istniejących oraz dwie nowe wieże kontrolne.
Nowa konfiguracja pasów znacznie redukuje opóźnienia związane z pogodą, które wcześniej stanowiły jeden z największych problemów portu lotniczego O’Hare ze względu na jego przestarzałą infrastrukturę.
Również liczba opóźnień związanych z systemem funkcjonowania, czyli takich, które mogą być kontrolowane, w latach 2009-2020 została zredukowana o 64 proc. w porównaniu do lat 2003-2008.
„Modernizacja konfiguracji pasów lotniska zwiększy liczbę lotów i znacznie udogodni podróżowanie do i z naszego miasta” – powiedziała podczas uroczystości burmistrz Lori Lightfoot.
Projekt rozpoczęto w 2005 r. za czasów ówczesnego burmistrza Richarda M. Daleya. Przez lata projekt napotykał na trudności, między innymi pozwy sądowe wnoszone przez społeczności okolicznych mieszkańców i dotyczące hałasu wokół lotniska.
Mimo ulepszeń konfiguracji pasów problemem w dalszym ciągu jest pociąg przewożący pasażerów między terminalami wewnątrz lotniska. Jest on nieczynny od półtora roku, co zmusza pasażerów do korzystania z autobusów wahadłowych.
Ukończenie projektu nastąpiło w czasie, gdy linie lotnicze zmagają się z potężnym impaktem ekonomicznym związanym z pandemią koronawirusa.
„Wiemy, że ostatnie 18 miesięcy było niezwykle trudne dla nas wszystkich, ale wiemy również, że na horyzoncie widać zdecydowane ożywienie. Projekty takie jak ten pomagają nam patrzeć w świetlaną przyszłość” – powiedział Nathan Gatten, wiceprezes American Airlines.
Kolejna faza projektu, pod nazwą O’Hare 21, przesuwa punkt ciężkości na modernizację terminali, przyspieszenie kontroli bezpieczeństwa i obsługi bagażu.
(jm)