Pod koniec lat trzydziestych ubiegłego wieku w Stanach Zjednoczonych prężnie działała organizacja nazistów – Bund, której celem było przejęcie władzy i zawarcie sojuszu z III Rzeszą. Należało do niej kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Wywiad Stanów Zjednoczonych usilnie dążył do rozbicia Bundu. O pomoc zwrócił się do amerykańskiej mafii, nastawionej negatywnie wobec nazistów...
Bund organizował setki spotkań, obozów letnich dla młodzieży oraz szkoleń paramilitarnych. Organizacja posiadała własne wydawnictwo, które publikowało miliony egzemplarzy rasistowskich, antysemickich i proniemieckich broszur oraz książek. Na czele Bundu stał Fritz Kuhn, zwany amerykańskim Führerem. Nie przypadkiem organizacja założona została w Detroit. Tam właśnie znajdowały się zakłady Forda, a Henry Ford znany był ze swoich antysemickich poglądów.
Tajne porozumienie
Kiedy w lutym 1942 roku Stany Zjednoczone pochłonięte były wojną z Japonią, w porcie w Nowym Jorku wybuchł pożar na SS Normandie, największym okręcie transportowym we flocie U.S. Navy. O sabotaż posądzono wówczas amerykańskich nazistów, którzy wcześniej dokonywali podobnych zamachów. Sprawców wybuchu usilnie poszukiwał komandor Charles Haffenden, odpowiedzialny za kontrwywiadowczą ochronę portu.
Pożar SS Normandie sprawił, że wojna, którą wcześniej toczono na wodach Atlantyku, dotarła na amerykańskie wybrzeże. Statki handlowe były zagrożone nie tylko przez niemieckie U-Booty, lecz również w dokach, w samym sercu Nowego Jorku. Rząd amerykański postanowił więc dogadać się z ludźmi, którzy kontrolują porty. W tym czasie nadzorowała je mafia stworzona przez sycylijskich imigrantów. Działalność w portach stanowiła jedno z najważniejszych źródeł dochodów gangsterów w USA, którzy otrzymywali haracz od każdej większej transakcji.
Administracja prezydenta Roosevelta zawarła więc swoiste porozumienie z przestępcami, które miało dalekosiężne konsekwencje dla Ameryki i Europy. Roosevelt chciał, żeby mafia wytropiła sympatyków nazizmu, odsunęła ich od interesów w portach i przekazała amerykańskiemu rządowi. Operacja ta miała być ściśle tajna, ponieważ opinia publiczna domagała się ukarania największych amerykańskich gangsterów.
Wkrótce Haffenden nawiązał kontakty z Josephem „Skarpetką” Lanzą, a ten skierował go z kolei do Charlesa Lucky’ego Luciano, którego media nazywały wrogiem publicznym numer jeden. Gangster handlował alkoholem i heroiną, kontrolował domy publiczne, był odpowiedzialny za liczne podpalenia i morderstwa w Nowym Jorku.
Mafioso został schwytany i w 1937 roku trafił za kratki. Skazano go na 50 lat pozbawienia wolności. W nowojorskim więzieniu odwiedził go Haffenden i zaproponował współpracę w zamian za skrócenie wyroku. Kilka dni później Luciano został przeniesiony do zakładu karnego o znacznie lżejszym rygorze, a po kilku tygodniach trafił do aresztu Great Meadow, przypominającego raczej dobry pensjonat.
Tymczasem kontrolujący port gangsterzy dostarczali informacji o nazistach i pacyfikowali wszelkie plany dywersji. Dzięki współpracy z mafią przez całą wojnę transporty do Europy wysyłane były bez większych zakłóceń.
Operacja „Husk”
W 1943 roku Roosevelt i Churchill podjęli decyzję o stworzeniu drugiego frontu w Europie Zachodniej. Ważnym posunięciem strategicznym miało być opanowanie Sycylii. Pozwoliłoby to aliantom na przejęcie kontroli nad Morzem Śródziemnym i umożliwiło dalszą ofensywę we Włoszech. A pokonanie Włoch dodatkowo osłabiłoby III Rzeszę. Na dowódcę całej operacji, której nadano kryptonim „Husky”, wyznaczony został generał Dwight Eisenhower.
Amerykanie ponownie postanowili zwrócić się o pomoc do gangsterów, bowiem Sycylia była w tym czasie bastionem mafii.
Haffenden spotkał się w Nowym Jorku z Lanskym, Żydem pochodzącym z Polski, przyjacielem Luciano. Marynarka chciała uzyskać od Włochów fotografie wszystkich sycylijskich portów i kanałów, a także uzyskać kontakt ze wszystkimi, którzy byli ostatnio we Włoszech i znali tamtejsze wody oraz wybrzeża. Luciano miał wykorzystać swoją pozycję w mafii do udzielenia niezbędnych informacji amerykańskim agentom wywiadu, a w zamian obiecano mu zwolnienie z więzienia.
Pozyskane od Włochów informacje okazały się niezwykle pożyteczne i ułatwiły szybkie zdobycie Sycylii, która została opanowana po 28 dniach. Zaraz po przejściu wojsk amerykańskich wyspa stała się areną mafijnych porachunków. Rząd okupowanej Sycylii, tzw. AMGOT (Allied Military Government for Occupied Territory), kierowany przez płk. Charlesa Panettiego, awansował sporą grupę osób związaną z mafią na stanowiska burmistrzów i urzędników. W tym samym czasie na wolność wyszło wielu przestępców wsadzonych do więzienia przez Mussoliniego.
Tak silna pozycja mafii była konsekwencją chaosu, który pojawił się na Sycylii tuż po wyzwoleniu. Poprzez zwyczajną korupcję gangsterzy mogli zasiadać w radach gmin i miast.
Bugsy i hrabina di Frasco
Amerykańską mafię, oprócz włoskich imigrantów, tworzyli również Żydzi, także ci pochodzący z Polski. Wielu z nich planowało zamachy na Hitlera, Göringa i Goebbelsa. Przed wybuchem wojny działania takie podjął Benjamin „Bugsy” Siegel, jeden z najsławniejszych żydowskich mafiosów w Stanach Zjednoczonych. W 1936 roku rozpoczął swoją podróż po Europie, gdzie spotkał się z prominentnymi osobistościami wśród niemieckich nazistów i włoskich faszystów.
Gangster często angażował się w romanse pozamałżeńskie. Jedną z kochanek Siegela była hrabina Dorothy di Frasco, dziedziczka pokaźnej fortuny, która wcześniej romansowała z Garry Cooperem. Bugsy zabrał hrabinę w podróż po Europie. Kochankowie zatrzymali się w posiadłości męża Dorothy, Villi Madama we Włoszech. W tym samym pałacyku wiosną 1939 roku nocował Hermann Göring. W Villi Madama odbywały się liczne przyjęcia dla arystokracji oraz gwiazd Hollywood. Podczas II wojny światowej pałacyk został przejęty przez Mussoliniego.
Historyk Larry Gragg twierdzi, że podczas podróży po Europie Bugsy próbował sprzedać Mussoliniemu materiały wybuchowe. Jego plan nie powiódł się jednak, ponieważ ładunek zawiódł w trakcie prezentacji i nie eksplodował, wypuszczając tylko kilka smug dymu; nie zrobił dobrego wrażenia na dyktatorze.
Mafioso zamierzał wówczas zabić Hermana Göringa i Josepha Goebbelsa, ale ostatecznie odstąpił od tego zamiaru pod wpływem perswazji Dorothy, która obawiała się bardzo poważnych konsekwencji. Zamach na dwóch najważniejszych ludzi III Rzeszy mógł doprowadzić do egzekucji wielu osób, w tym hrabiny i jej męża.
Żydowski gangster
Kolejnym sławnym gangsterem żydowskiego pochodzenia, do którego zwrócił się o pomoc m.in. Nathan Perlman, sędzia z Nowego Jorku, był Meyer Lansky.
– Chcemy, żebyś rozprawił się ze zwolennikami nazizmu. Zapewnimy ci pieniądze i pomoc prawną, wszystko, czego możesz potrzebować. Czy możesz zatroszczyć się o część bojową? – zaapelował sędzia. Lansky’emu zaimponowało, że ktoś taki jak Perlman prosi go o pomoc. Zgodził się bez wahania. Odrzucił jednak wszelkie wsparcie proponowane przez sędziego. Poprosił tylko o neutralność żydowskiej prasy, na którą wpływ mieli rabini.
Wkrótce niemal każde zebranie czy wiec Bundu w Nowym Jorku kończyły się bijatyką. Mafiosi Lansky’ego organizowali ataki z użyciem świec dymnych, kijów bejsbolowych i kastetów.
W 1938 roku gangster rozbił wiec nazistów na Manhattanie, podczas którego wspólnie z innymi mafiosami wyrzucili kilku sympatyków Hitlera przez okna. Podczas konfrontacji śmigały pięści, krzesła łamały się na głowach „brunatnych koszul”. Przestraszeni członkowie Bundu uciekli w popłochu.
Lansky bardzo aktywnie zaangażował się w działalność antynazistowską. Chciał nawet wstąpić do wojska, ale nie zakwalifikował się z powodu zbyt niskiego wzrostu oraz wieku. Miał wówczas 40 lat. Mafioso bardzo przeżył to odrzucenie. Postanowił więc posłać swojego syna Paula do Akademii Wojskowej w West Point.
Warty podkreślenia jest udział Lansky’ego w zachowaniu bezpieczeństwa nabrzeży portu nowojorskiego, w których dochodziło do aktów sabotażu. Ostatecznie sprawa została rozwiązana dzięki interwencji kolegi żydowskiego gangstera, Luciano.
Rola, jaką odegrała mafia podczas II wojny światowej, nie jest jeszcze do końca znana. Z pewnością więcej o jej wpływie dowiemy się, kiedy odtajnione zostaną stosowne dokumenty amerykańskiego i brytyjskiego rządu. Niewątpliwie jednak mafia przyczyniła się do osłabienia roli nazizmu oraz likwidacji organizacji zrzeszających sympatyków Hitlera z w Stanach Zjednoczonych.
Alicja Jarosz Gunawardhana