Redakcja
James Shapiro, sędzia sądu okręgowego powiatu Cook, który odebrał kobiecie prawa rodzicielskie, ponieważ nie została ona zaszczepiona przeciwko COVID-19, uchylił swoje postanowienie w poniedziałek w południu. Sprawa może mieć jednak ciąg dalszy.
Z Katarzyną Korzą rozmawia Joanna Trzos. Podcast "Dziennika Związkowego"powstaje we współpracy z radiem WPNA 103.1 FM
10 sierpnia sędzia powiatu Cook James Shapiro zabronił Rebecce Firlit, matce 11-letniego chłopca, widywania się z synem z powodu niezaszczepienia przeciw COVID-19. W poniedziałek, 30 sierpnia, Sędzia Shapiro uchylił własne postanowienie, powołując się na inne, precedensowe postanowienia sądów.
Rzeczniczka szefa sądu okręgowego powiatu Cook Tima Evansa powiedziała, że zgodnie z przepisami sądowymi ani Evans, ani Shapiro nie mogą komentować tej sprawy.
10 sierpnia sędzia zapytał Firlit podczas przesłuchania przez Zoom, czy jest zaszczepiona przeciwko COVID-19. Kobieta odpowiedziała, że nie. Sędzia w odpowiedzi nie pozwolił na widywanie się z dzieckiem, dopóki kobieta się nie zaszczepi.
Firlit twierdzi, że nie zaszczepiła się ze względu na niepożądane reakcje na szczepionki, jakich doświadczyła w przeszłości. Szczepienie miał jej odradzić lekarz. 39-latka była zaskoczona orzeczeniem, ale – zgodnie z nim, może kontaktować się z synem wyłącznie przez telefon.
Orzeczenie Shapiro z 10 sierpnia było pierwszym tego rodzaju. Adwokat kobiety, Annette Fernholz, powiedziała, że jej klientka i były mąż są rozwiedzeni od siedmiu lat i dzielą się opieką nad dzieckiem. Według Fernholz, kwestia szczepienia nie została podniesiona przez byłego męża klientki – rozprawa dotyczyła wydatków na dziecko i alimentów.
Ale prawnik ojca chłopca Matthew Duivena oświadczył, że mężczyzna planuje złożyć wniosek o przywrócenie pierwszego postanowienia. Adwokat Jeffery Leving powiedział, że jego klient planował podnieść kwestię szczepień swojej byłej żony, jeśli sędzia nie zrobiłby tego wcześniej. Unieważnienie pierwszego postanowienia jest dla niego „naprawdę niepokojące”.
Rebecca Firlit oświadczyła, że jej radość z powodu zmiany zdania przez sędziego prysła, gdy dowiedziała się, że jej były mąż zamierza złożyć apelację. Powiedziała, że nie widziała swojego syna od 8 sierpnia.
Specjaliści podtrzymują opinię, że szczepienie wszystkich dorosłych w życiu dziecka jest najlepszą ochroną, ale karanie rodziców za nieszczepienie jest pomysłem kontrowersyjnym. Prawnicy podkreślają, że potrzebne jest równowaga między prawem rodzica do kontrolowania własnego zdrowia i prawem dziecka do bezpieczeństwa.
(kk)
