Talibowie, którzy opanowali Afganistan przejęli część amerykańskiego uzbrojenia podarowanego siłom zbrojnym obalonego przez Taliban prozachodniego rządu. To m.in. tysiące pojazdów opancerzonych Humvee i duża liczba broni osobistej, ale w ręce talibów wpadły też samoloty, helikoptery, drony i noktowizory.
W ciągu ostatnich 20 lat USA wydały 83 mld dolarów na wzmocnienie afgańskich służb bezpieczeństwa. Stany Zjednoczone dostarczyły do Afganistanu m.in. 600 tys. sztuk broni osobistej, 80 tys. pojazdów, 208 samolotów, 162 tys. sztuk sprzętu łączności i 16 tys. zestawów noktowizyjnych i duże ilości amunicji - wynika z danych amerykańskich instytucji kontrolnych.
Talibowie w ciągu zaledwie kilku tygodni opanowali niemal cały Afganistan; 15 sierpnia przejęli kontrolę nad Kabulem. Uciekająca armia afgańska pozostawiła po sobie otrzymany od Amerykanów sprzęt, często były to jeszcze nowe, świeżo dostarczone pojazdy czy broń. Uzbrojenie, które miało służyć do walki z talibami stało się teraz częścią ich arsenału.
Rząd USA nie jest w stanie ocenić, jaki konkretnie sprzęt i w jakiej ilość wpadł w ręce talibów. Z powodu wycofywania się sił amerykańskich i braku wystarczających danych wywiadowczych być może nigdy nie uda się zdobyć dokładnych danych - informuje CNN.
Media na całym świecie pokazywały talibów poruszających się amerykańskimi samochodami pancernymi, oprócz Humvee przejęto też wiele nowoczesnych, odpornych na miny pojazdów MRAP. Na wielu zdjęciach i filmach widać bojowników wyposażonych w amerykańską broń (głównie karabiny M16 i karabinki M4) oraz noktowizory.
Według źródeł Agencji Reutera, talibowie przejęli ponad 2000 Humvee, i do 40 statków powietrznych, w tym przypuszczalnie śmigłowce UH-60 Black Hawk, śmigłowce szturmowe oraz drony rozpoznawcze ScanEagle. CNN informuje, że Taliban zdobył około 20 samolotów szturmowych A-29 Tucano.
W ostatnich tygodniach wycofująca się armia USA przeprowadzała akcję niszczenia części sprzętu tak, by nie mógł być później użyty przez talibów. Amerykanie przeprowadzali naloty na warsztaty naprawcze i magazyny, które miały uniemożliwić sprawną obsługę pozostawionego talibom sprzętu. Ponadto wycofujący się piloci afgańskich sił powietrznych unieruchomili pozostawione na lotniskach samoloty i śmigłowce, wymontowując z nich układy elektroniczne. Pentagon na razie nie ujawnił, czy planuje dalsze akcje mające zniszczyć uzbrojenie, które już zostało przejęte przez talibów. Jak donosi Reuter, takie operacje są rozważane.
"Oczywiście nie chcemy widzieć naszego sprzętu wojskowego w rękach tych, którzy mogą działać przeciwko naszym interesom czy interesom narodu afgańskiego" - powiedział w zeszłym tygodniu rzecznik prasowy Pentagonu John Kirby.
Według doniesień mediów opierających się na wypowiedziach amerykańskich urzędników i polityków, USA obawiają się, że zdobyte przez talibów uzbrojenie może zostać użyte przeciwko cywilom. Sprzęt mogą też przejąć inne grupy bojowników, w tym terroryści, jak Państwo Islamskie, albo może on zostać przekazany geopolitycznym rywalom USA, takim jak Rosja czy Chiny.
Zdaniem ekspertów poważne zagrożenie stwarza przejęcie przez talibów dużej ilości stosunkowo prostej w obsłudze broni, zapasów dopasowanej do niej amunicji i osobistego wyposażenia w rodzaju noktowizorów. Karabiny maszynowe, moździerze, artyleria oraz środki łączności i pozwalające na walkę w nocy noktowizory dają talibom przewagę nad każdym ruchem oporu, który może się pojawić chociażby w stanowiącej historyczny bastion przeciwników talibów Dolinie Pandższeru - zaznacza Reuter.
Analitycy oceniają, że zdobyte pojazdy powietrzne nie przyniosą talibom wiele korzyści, ponieważ do ich obsługi potrzeba wykwalifikowanego i doświadczonego personelu, a samo utrzymanie tych maszyn wymaga odpowiednich umiejętności, konserwacji i części zamiennych.
Z tych samych powodów talibowie prawdopodobnie nie będą w stanie wykorzystać przejętych systemów elektronicznych mających zakłócać sygnały radiowe służące do uruchamiania improwizowanych ładunków wybuchowych. "The Washington Post" ostrzega, że talibowie zdobyli też używane przez armię USA systemy biometryczne używane do identyfikacji afgańskich współpracowników Amerykanów.
Talibowie mogą jednak szukać pomocy w uruchomieniu zdobytego, ale uszkodzonego lub zbyt zaawansowanego technicznie na ich możliwości sprzętu w Pakistanie - pisze dziennik "The Daily Telegraph". Dodaje, że talibowie mogą też próbować zastraszyć pozostałych w kraju, często wyszkolonych za granicą pilotów i mechaników, by służyli na rzecz nowego rządu.
Jak ocenia "The Wall Street Journal" najcenniejszą zdobyczą talibów są pojazdy opancerzone Humvee i MRAP, które nie wymagają skomplikowanej obsługi i konserwacji.
Wielu komentatorów zaznacza, że od powstania w latach 90. ruch talibów ewoluował. Odrzucający zachodnią obyczajowość i narzucający społeczeństwu surową interpretacją prawa muzułmańskiego Taliban nie odżegnuje się jednak obecnie od zdobyczy nowoczesnej techniki i doskonale zdaje sobie sprawę z jej militarnego potencjału.
Analitycy podkreślają również, że przejęcie takiej ilości amerykańskiego uzbrojenia przez talibów, nawet jeżeli nie zostanie ono bezpośrednio wykorzystane do operacji militarnych, ma poważny wymiar propagandowy.
W niektórych przypadkach część tego uzbrojenia będzie po prostu służyła jako trofea - komentuje emerytowany generał armii USA Joseph Votel, który w latach 2016-19 kierował dowództwem amerykańskich sił zbrojnych na Bliskim Wschodzie i w Azji Centralnej.
Jerzy Adamiak (PAP)