Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 30 września 2024 00:17
Reklama KD Market
Reklama

Za młodzi na śmierć

Przynajmniej 366 dzieci zostało skazanych w Stanach Zjednoczonych na karę śmierci. Często niesłusznie, nierzadko pod wpływem uprzedzeń rasowych. Pierwszym niepełnoletnim, który otrzymał najwyższy wymiar kary w Ameryce, był 16-letni Thomas Granger, oskarżony o zoofilię. Nastolatek został powieszony w Plymouth Colony w Massachusetts w 1642 roku...

Dzieci na szubienicy

Najmłodszą dziewczynką skazaną na śmierć była 12-letnia Hannah Ocuish, rodowita Indianka, którą powieszono w Connecticut w 1786 roku za zamordowanie 6-letniej białej dziewczynki. Matka Hannah była alkoholiczką i prawdopodobnie fakt ten sprawił, że dziewczynka urodziła się z dużym upośledzeniem umysłowym. Kradła, dokuczała mieszkańcom, nie wiedząc, że postępuje źle. W czerwcu 1786 roku 6-letnia Eunice przyłapała ją na kradzieży truskawek. Szybko zawiadomiła swoich rodziców, którzy postanowili ukarać Hannah. Indianka powzięła decyzję o zemście. Kiedy Eunice szła do szkoły, Hannah napadła na nią i udusiła. Uznano, że w chwili, gdy zabiła swoją ofiarę, Ocuish była już świadoma swego czynu.

Najmłodszym skazanym dzieckiem był zaledwie 10-letni Indianin James Arcene. Sąd federalny uznał go winnym współudziału w obrabowaniu i zamordowaniu szwedzkiego imigranta. Wspólnikiem dokonanej zbrodni był członek indiańskiego plemienia, do którego należał James. Obaj bardzo szybko trafili do aresztu, ale Jamesowi udało się uciec. Został pojmany dopiero 13 lat po popełnieniu zbrodni. Na śmierć skazał chłopca Isaac Parker, jeden z najbardziej bezwzględnych sędziów, noszący przydomek „Wieszającego Sędziego”.

Jedną z najmłodszych ofiar skazanych na śmierć była również niewolnica Mary, którą oskarżono o zamordowanie dziecka swoich właścicieli. Powieszono ją w 1838 roku w wieku zaledwie 13 lat. Dziewczynkę przywiązano wcześniej do drzewa i straszono chłostą. W tamtych czasach odpowiedzialność karną mogła ponosić osoba, która skończyła 14 lat. Ława przysięgłych otrzymała jednak wskazówkę, by uznać Mary za 14-latkę, gdyż posiadała ona wystarczająco rozwinięty umysł, żeby wiedzieć, który czyn jest przestępstwem.

Szokujące egzekucje

Okazało się, że XX wiek nie doprowadził wcale do zniesienia kary śmierci dla dzieci w USA. Nadal wymierzano im najwyższy wymiar kary, nawet jeśli sprawy budziły poważne wątpliwości. Przykładem takiego postępowania była dramatyczna historia 14-letniego Afroamerykanina George’a Stinneya, skazanego na karę śmierci w 1944 roku. Nastolatek został oskarżony o zamordowanie dwóch białych dziewczynek w małym miasteczku w Południowej Karolinie. Jego rozprawa trwała tylko jeden dzień.

Ława przysięgłych składała się wyłącznie z białych mężczyzn, ponieważ zgodnie z obowiązującym wtedy prawem osoby o innym kolorze skóry nie mogły sprawować takiej funkcji. Adwokat chłopca nie apelował i nie odwoływał się od wyroku. Jedynym dowodem, na jaki się wówczas powołano, był rzekome przyznanie się do winy oskarżonego, prawdopodobnie wymuszone. Nastolatek przesłuchiwany był bez obecności adwokata i rodziców, z którymi nie dane mu było nawet się pożegnać.

Chłopiec był tak drobny, że musiał usiąść na Biblii, żeby strażnicy mogli zapiąć pasy mocujące na krześle elektrycznym. Gdy jego ciałem wstrząsnęły drgawki, zbyt duża maska opadła, ukazując przerażoną i pełną łez twarz dziecka. W niewinność chłopca do końca wierzyła jego siostra. Zapewniała, że w chwili zbrodni przebywał z nią na werandzie, a ich jedyny kontakt z ofiarami polegał na krótkiej rozmowie. Niestety jej zeznania zostały pominięte. Dopiero 17 grudnia 2014 roku sąd orzekł, że skazanie George’a Stinneya było bezpodstawne. Wstrząsający los chłopca stał się inspiracją dla twórców filmu 83 dni oraz Zielonej mili.

Niezwykle tragiczna była także historia 17-letniego Willie’ego Francisa, oskarżonego o zabójstwo swojego szefa. Sprawa budziła wiele wątpliwości. Szczególnie wstrząsający był fakt, że chłopiec usiadł na krześle elektrycznym dwukrotnie. Najpierw 3 maja 1946 dawka prądu była zbyt mała. Drugą egzekucję przeprowadzono dwa tygodnie później.

W 2005 roku Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych zakazał wykonywania kary śmierci na dzieciach, uznając ją niezgodną z konstytucją. Do tego kroku doprowadziły również postanowienia zawarte w międzynarodowych traktatach zabraniających skazywania nieletnich na najwyższy wymiar kary.

Alicja Jarosz Gunawardhana


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama